Lato ma swoje kaprysy, nie tylko pogodowe. Na przykład w jednym roku kurki rosną tylko w czerwcu, a w następnym aż trzy miesiące. Papierówki są naszpikowane robakami albo można jeść je spod drzewa z mniejszą ilością „wkładki". Czereśnie potrafią mieć same pestki lub osiągnąć wielkość śliwki (podejrzewam, że to mutanty). Jagody „stoją” w słoikach przy każdej drodze albo znikają zanim człowiek namyśli się, żeby je kupić. Podsumowując: kupuj latem wszystko co tylko pojawi się na targu, przy drodze czy w osiedlowym zieleniaku. Żeby lato nie ominęło Cię szerokim łukiem. Szkoda by było...
Składniki:
- świeże jagody ok. 300 g
- cukier
- cukier puder do posypania
- Ciasto
- mąka pszenna tortowa 250 g
- masło miękkie, pokrojone w kostkę 100 g
- jajko 1
- cukier 2 łyżeczki
- sól pół łyżeczki
- zimna woda 40 ml
Sposób przygotowania:
- Usypać górkę z mąki, zrobić wgłębienie i włożyć w nie kostki masła. Wsypać sól, cukier i wbić jajko.
- Połączyć składniki. Wlać wodę i połączyć z ciastem aż będzie gładkie.
- Owinąć je w folię i włożyć do lodówki na godzinę.
- Ciasto wyjąć na blat oprószony mąką i rozwałkować na cienki prostokąt. Wykrawać pasy, kroić je na kwadraty.
- Na każdym kwadracie układać jagody, posypywać je cukrem i składać w trójkąty.
- Sklejać ciasto na brzegach i na każdym trójkącie wyciąć ,krzyżyk' ostrym nożem.
- Piec 10-15 minut w temperaturze 200 st. C.
- Posypywać cukrem pudrem.