Jeden z najbardziej charakterystycznych symboli Warszawy - sztuczna palma w Alejach Jerozolimskich - obchodzi dziś okrągłe, dziesiąte urodziny.
Palma to tak naprawdę projekt artystki Joanny Rajkowskiej, który nosi nazwę "Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich". Pomysł na palmę - pomnik narodził się podczas pobytu Rajkowskiej w Izraelu. Chcą upamiętnić ważny element warszawskiej historii i tożsamości, postawiła na rondzie de Gaulle'a sztuczne drzewo, połączenie dowcipu i absurdu, ale też pomysłowo nawiązujące do obecności żydowskich osadników w tej części stolicy.
Do palmy warszawiacy przyzwyczajali się kilka lat. Jej postawienie było wydarzeniem, które mocno komentowały zagraniczne media. Z czasem palma została przyjęta, jako część warszawskiego krajobrazu. Dziś często jest wykorzystywana podczas akcji społecznych czy artystycznych. Sama Joanna Rajkowska, na znak protestu, że miasto wykorzystuje wizerunkowo Palmę, ale nie pomaga w jej utrzymaniu a artystce każe płacić za "wynajem pasa ruchu drogowego", ogołociła drzewko z liści na czas trwania Euro 2012.