Sam Mendes, reżyser ostatniej części przygód o agencie 007 zrezygnował z pracy przy kolejnym filmie o Bondzie.
"Skyfall" to najnowsze dzieło Sama Mendesa. Jednak brytyjski reżyser nie nakręci więcej części o przygodach Jamesa Bonda. Wyznał on w wywiadzie dla "Empire Magazine", że rezygnacja z tego projektu była bardzo trudną decyzją.
Reżyser obecnie pracuje nad wystawieniem na teatralnych deskach spektaklu "Charlie i Fabryka Czekolady", a w tym i przyszłym roku ma do zrealizowania trzy filmy, uznał, że jego obecne obowiązki wymagają totalnego skupienia się na pracy. Kręcenie "Skyfall" zabrało mu prawie dwa lata życia.
- Czuję się zaszczycony, że stałem się częścią "bondowskiej" rodziny i mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości będę miał znowu szansę nakręcić kolejną część. Reżyserowanie "Skyfall" było jednym z najlepszych moich zawodowych doświadczeń - wyznał reżyser w wywiadzie.
Brytyjczyk niemal co roku kręci mocne tytuły, filmy, które zostają w pamięci. Spod jego ręki wyszły takie obrazy jak "Para na życie", "Droga do szczęścia", "Droga do zatracenia", "Jarhead" czy "American Beauty".