Badacze z RPA odkryli niewielkie ślady konopi indyjskich na fajkach odnalezionych w ogrodzie dramaturga.
Brytyjski „The Independent” informuje o wynikach badań czterech fajek znalezionych w ogrodzie przy domu rodzinnym Szekspira w Stratford-upon-Avon. Szczegółowa analiza przeprowadzona w Pretorii wykazała obecność kanabinoidów, czyli związków zawartych w konopiach.
Francis Thackeray, dyrektor instytutu ewolucji w Johannesburgu, który wykrył pozostałości substancji, szukał odniesień do narkotyków w twórczości poety. Na potwierdzenie swojej tezy przywołuje frazę o czerpaniu inspiracji z pewnej trawy (and keep an invention in a noted weed). Naukowiec sugeruje także, że Szekspir mógł umrzeć z powodu przedawkowania.
Inni specjaliści chwilowo nie widzą w tym odkyciu żadnych rewelacji. Po pierwsze: nie ma żadnej pewności, że fajki należały do dramaturga, po drugie: wiadomo, że w XVI i XVII wieku w Anglii palono mieszanki różnych roślin z Ameryki, w tym koki czy właśnie związków, nazywanych przez botaników kanabinoidami.