Oto trzy słowa, które nie pojawiają się razem często: pomysłowa komedia romantyczna. No dobrze – pomysłowo jest niesłychanie, komediowo też, a romantycznie najmniej, choć film mówi o miłości.
Jest za to przejmująco i wzruszająco bez wrażenia, że ktoś nas emocjonalnie szantażuje. Zaczyna się od ojca i syna, którzy okazują się mało doświadczeni w miłości. Ojciec – bo dopiero w wieku 75 lat otwarcie przyznaje, że jest gejem. Syn – bo jakoś nie bardzo nauczył się od rodziców kochać. On jest w centrum uwagi i to on wydaje się bardziej zagubiony, bo dopiero odkrywa, ile emocjonalnych zabiegów wymaga miłość. Kapitalny jest w tej roli Ewan McGregor. Mógłby pójść na łatwiznę i grać komediowo, a tymczasem okazuje podszyte melancholią zdziwienie. Kiedy przypadkowo poznaje francuską aktorkę, dopada go nie ta miłość z banalnych filmów, tylko ta, która konsternuje, zmusza do pytania, czy naprawdę chcę dla niej kompletnie zmienić życie. Zadziwi was ten film chemią między aktorami, wspaniale prawdziwymi obserwacjami życiowymi i nieprzewidywalnymi sytuacjami. Aha, wspominałem, że występuje tu też gadający pies?
Beginners, USA 2010, reż. Mike Mills, wyk. Ewan McGregor, Mélanie Laurent, Christopher Plummer,Goran Višnjić, Mary Page Keller, dystr. Gutek Film