1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Filmy może kręcić każdy – wywiad z organizatorami 48 Hour Film Project

fot. materiały organizatora
fot. materiały organizatora
„W Polsce jest mnóstwo festiwali i konkursów filmowych, ale większość z nich skierowana jest do studentów i profesjonalistów z branży. To poważne kino. Kręcenie naszych filmów to ma być zabawa i przyjemność, które jednak mogą przerodzić się w międzynarodowy sukces” - o idei 48 Hour Film Project, który właśnie startuje w Polsce, rozmawiamy z jego producentem, Agnieszką Sękowską.

- To może na początek przybliżmy czytelnikom ideę 48 Hour Film Project?

-10 lat temu Mark Ruppert, producent z Waszyngtonu, chciał sprawdzić, czy razem z przyjaciółmi dadzą radę nakręcić film w 48 godzin. Udało się, i co więcej, okazało się, że to świetna zabawa. Teraz chcemy udowodnić filmowcom z Polski, że każdy może kręcić filmy, każdym sprzętem z funkcją nagrywania, bez wielkich pieniędzy, a także bez względu na wiek czy pochodzenie. Udowodniła to historia 48 Hour Film Project. Do tej pory w sumie w konkursie brało udział 12 500 drużyn, średnio z 15 osobami na zespół, co oznacza, że około 200 000 osób z całego świata do tej pory odpowiedziało na nasze wezwanie: wyjdź i nakręć film!

- Skąd pomysł na całe przedsięwzięcie?

- Podczas wyjazdu do Brugii na warsztaty producenckie MAIA poznałam wielu fantastycznych i inspirujących filmowców z Europy. Wśród nich był Jelle – producent z Belgii, który w tym roku również organizuje po raz pierwszy w swoim kraju konkurs i festiwal 48 HFP. Zaraził mnie tym pomysłem, skontaktował z organizatorami ze Stanów Zjednoczonych i w ten sposób zostałam producentem tego przedsięwzięcia w Warszawie. Do współpracy zaprosiłam 4 wspaniałe dziewczyny, które znam z warsztatów w AMA oraz z pracy, i wspólnie założyłyśmy Stowarzyszenie Warszawska Przestrzeń Filmowa, które organizuje 48 HFP we współpracy z Fundacją Gryfita.

W Polsce jest mnóstwo festiwali i konkursów filmowych, ale większość z nich skierowana jest do studentów i profesjonalistów z branży. To poważne kino. Kręcenie naszych filmów to ma być zabawa i przyjemność, które jednak mogą przerodzić się w międzynarodowy sukces.

- Czy każdy może wziąć udział w konkursie?

- Absolutnie każdy. Nie ma ani ograniczeń wiekowych (oczywiście osoby poniżej 18 roku muszą posiadać zgodę rodziców) ani żadnych innych. Wystarczy telefon komórkowy z wbudowaną kamerą, ale można też użyć profesjonalnego sprzętu. Całą ekipę może stanowić jedna osoba, a może też duża grupa, jak w przypadku drużyny z Albuquerque, która składała się z 116 osób i 30 koni.

- Czy są jakieś ograniczenia dotyczące długości albo tematyki filmów?

- Z racji tego, że jest to pierwsza edycja 48 HFP w Warszawie, to każdy film musi zawierać znak rozpoznawczy miasta (budynek, pomnik itp.) lub elementy charakterystyczne dla miasta (urząd, autobus etc.). Podczas Kick Off w piątek 21.10. dodatkowo wylosujemy elementy, które muszą się pojawić w filmie, takie jak: gatunek filmowy, bohater, rekwizyt i tekst dialogu. Film musi mieć minimum 4 minuty, maksymalnie 7, wyłączając napisy końcowe (te nie mogą trwać więcej niż 60 sekund), więc maksymalna długość całości to 8 minut.

- Obserwowałyście zagraniczne edycje festiwalu?

- Jesteśmy w stałym kontakcie z producentami 48 HFP z innych miast, głównie z Europy. Podpowiadamy sobie, prosimy o radę, uczymy się wspólnie. Organizatorzy ze Stanów: Mark Ruppert, Liz Langston i Laura Schlecht wspierają nas na każdym etapie organizacji. Opowiadają nam jakie błędy popełnili producenci z innych miast, na co zwracać uwagę. Oglądamy również filmy uczestników i zwycięzców tegorocznych edycji. Wiemy, że przed nami i naszymi ekipami jest nie lada wyzwania, ale wierzymy, że damy radę.

- Jak wyglądają przygotowania do takiej imprezy od strony organizacyjnej?

- Jest dużo pracy, więc podzieliłyśmy się obowiązkami, uwzględniając nasze doświadczenia i umiejętności. Co tydzień spotykamy się w jednym z miejsc, w których będą się odbywać projekcje filmów: MiTo art.books.cafe, NWŚ, Solec, Powiększenie, Dobranocka, 1500m2 do wynajęcia. Omawiamy to, co zrobiłyśmy, to, co mamy do zrobienia, co jest pilne i o czym musimy pamiętać. A jest tego dużo, m.in. współpraca z patronami, negocjacje ze sponsorami, działania promocyjne, kręcenie spotów, podpisywanie umów oraz wiele wiele innych. Dlatego, biorąc pod uwagę, że organizację 48 HFP Warsaw rozpoczęłyśmy ok. 2 miesięcy temu, to uważam, że jesteśmy na naprawdę niezłym etapie.

- Kogo udało się Wam zaprosić do wsparcia całego przedsięwzięcia ? Myślę o stronie medialnej, jakichś znanych nazwiskach itp.

- 48 HFP Warsaw poparli do tej pory aktorzy: Anna Dereszowska, która urzekła nas swoją otwartością i uśmiechem, Maciej Jachowski, mający zwariowane pomysły w głowie, a w planach mamy kręcenie kolejnych zajawek z gwiazdami polskiego kina.

Cieszymy się, że także świetni filmowcy młodego pokolenia,  jakimi są Xawery Żuławski, Arkadiusz Tomiak czy Jarek Barzan, zgodzili się zaangażować w ten projekt i ocenić prace uczestników konkursu.

- Czy planowane są kolejne edycje konkursu?

- Chcemy, aby 48 Hour Film Project wpisało się na stałe do kalendarza wydarzeń kulturalnych. Dlatego, jeśli 48 HFP zyska sympatię polskich filmowców, to planujemy cykliczną organizację tego konkursu i festiwalu nie tylko w Warszawie, ale także innych miastach Polski.

- Czy uważacie, że każdy może kręcić filmy?

- To jest nasze motto!

- Czego możemy Wam życzyć?

- Marzymy o tym, żeby zwycięzca pierwszej edycji 48 HFP Warsaw wygrał na etapie międzynarodowym konkursu i żeby jego film trafił do Cannes. To będzie – zarówno jego, jak nasz – duży sukces!

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze