Prowokacyjny, kontrowersyjny i poruszający - Sacha Polak z niezwykłą wrażliwością pokazuje bolesne wkraczanie w dorosłość.
Oto Hemel. Jest bardzo młoda, piękna i bardzo wyzwolona. W ciągu dnia jest grzeczną dziewczynką, wieczorem wyrusza na miasto w poszukiwaniu seksualnych uniesień. Jej imię oznacza "niebo" i właśnie niebo chętnie ofiarowuje swoim wybrankom. Zdaje się być odpowiedzią na stereotypowego macho: wybiera mężczyzn, uwodzi, przesypia się z nimi i porzuca, często tuż po seksie. Nie ma zahamowań, nie czuje wstydu, co więcej, nie szuka w seksie miłości czy emocjonalnego spełnienia. Bohaterkę już teraz porównuje się do filmu "Wstyd" z Michaelem Fassbenderem, ale Hemel nie jest seksoholiczką, choć w doznaniach seksualnych wydaje się niezaspokojona. Jej postępowanie staje się poniekąd zrozumiałe, gdy poznamy najważniejszą osobę w życiu Hemel. Jest nią jej ojciec, Gijs, który prowadzi bardzo podobny tryb życia.
Wychowana przez niego Hemel, którą bardzo wcześnie w dzieciństwie osierociła matka, ma wręcz wdrukowany schemat postępowania z drugim człowiekiem. Ktoś ci się podoba, to po niego sięgnij - tak mogłaby brzmieć maksyma tej dwójki, która zdaje się dbać tylko o siebie nawzajem. Ich związek jest bezpruderyjny, bardzo fizyczny, symbiotyczny, choć bez podtekstu erotycznego, wydaje się jedyną trwałą relacją w życiu Hemel. Dlatego gdy ojciec zrywa ze znanym dziewczynie trybem życia, decydując się na stałe związać ze swoją współpracowniczką, Hemel przeżywa wstrząs.
Z jednej strony przy boku ojca pojawia się "ta trzecia", nagle jako element stały, a nie wymienny. Z drugiej, schemat życia, w jakim się wychowała i w jaki wierzyła Hemel, przestaje obowiązywać. Nowych schematów nie ma. Jak teraz przestawić się z tymczasowości na stałość, jak z niezobowiązującego seksu wejść w nieznany i zarezerwowany dotąd dla jednej osoby świat uczuć, wierności, stałości i oddania? To zagubienie, rozpacz i niemożliwość odnalezienia się w nowych regułach kapitalnie pokazuje 30-letnia holenderska reżyserka Sacha Polak, a nam w zrozumieniu dramatu bohaterki pomagają poruszające zdjęcia.
Jeden z kochanków Hemel mówi: Jeszcze odnajdziesz swoją mądrość. Tak jakby przeczuwał zagubienie dziewczyny, która - zupełnie dla siebie niespodziewanie - znajduje się ponownie, a może dopiero, na początku drogi zwanej dorosłością, gdzie świat przestaje być placem zabaw, na którym bierzemy to, na co mamy ochotę.