1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Julie Delpy: między kontynentami

fot. materiały prasowe Kino Świat
fot. materiały prasowe Kino Świat
Jeśli kiedykolwiek miałaby powstać aktorska wersja kreskówki „Zwariowane Melodie”, ptaszka Tweety'go powinna zagrać Julie Delpy.

Podobnie do niego amerykańsko-francuska artystka posiada ostry, skierowany ku dołowi nos i wystające kości policzkowe. Tak jak i on emanuje energią i radością. Delpy nie może usiedzieć w jednym miejscu: podróżuje między kontynentami, pracuje jako aktorka, nagrywa muzykę. Kręci też filmy.

Jej biografia predestynowała ją do kariery artystycznej: urodziła się w Paryżu w 1969, czyli pośród szalejącej kontrkultury, jako córka reżysera teatralnego i aktorki. Rodzice od małego oswajali ją z wysoką sztuką – mając dziewięć lat, znała już filmy Ingmara Bergmana i malarstwo Francisa Bacona. Później Delpy obsadziła matkę i ojca w „2 dniach w Paryżu” (2007) jako parę podstarzałych, ale szalonych pięknoduchów, mentalnie tkwiących wciąż w kolorowych i lewicowych latach 60.

Jej główne zajęcie stanowi aktorstwo. Mając 14 lat, zagrała w „Detektywie” (1985) Jeana-Luca Godarda, najwybitniejszego twórcy francuskiej Nowej Fali i wielkiego eksperymentatora. Za czasem do swojego CV mogła dopisać współpracę z kolejnymi żywymi klasykami. Zwróciła na siebie uwagę rolą nazistki w „Europa, Europa” (1990) Agnieszki Holland, a Krzysztof Kieślowski obsadził ją we wszystkich częściach wieńczącej jego karierę trylogii „Trzy kolory” (1993-1994). Delpy najbardziej znana jest z występu w kultowym słodko-gorzkim dyptyku „Przed wschodem słońca” (1995) i „Przed zachodem słońca” (2004) Richarda Linklatera. To właśnie tam w pełni ukonstytuowała swój medialny wizerunek – kobiety, która z jednej strony jest piękną Francuzką, wyjętą prosto ze snów Amerykanów, a z drugiej pozostaje świadoma towarzyszących jej stereotypów.

Delpy od dawna interesowało także stanie po drugiej stronie kamery. W 1995 nakręciła krótkometrażowy film „Blah Blah Blah”, który pokazano na Sundance Film Festival, najważniejszej imprezie poświęconej amerykańskiemu kinu niezależnemu. Jej pełnometrażowy debiut powstał siedem lat później – jest zatytułowany „Looking for Jimmy” i, jak sama twierdzi, stanowi „bardziej eksperyment niż film”, „swobodną podróż przez współczesne Los Angeles”. Nie tylko współczesność znajduje się w gronie zainteresowań Delpy. W 2009 wyreżyserowała „Hrabinę”, własną wersję legendy o niesławnej Elżbiecie Batory, nazywanej „wampirem z Siedmiogrodu”. Tutaj okazuje się ona równocześnie ofiarą własnego okrucieństwa i dworskich spisków. Zgodnie z otwierającymi film słowami, „historię piszą zwycięzcy”, a w tym wypadku jako ostatni zaśmiali się ci, którzy zamurowali Elżbietę żywcem i okrzyknęli potworem.

Ulubionym tematem Delpy są relacje między członkami rodzin. W komedii „Le Skylab” (2011) opowiada o spotkaniu wielkiej familii, do którego dochodzi z okazji urodzin babci. Podobnie jest w również utrzymanych w humorystycznej tonacji „2 dniach w Paryżu” i „2 dniach w Nowym Jorku” (2011). Posiadająca francusko-amerykańskie obywatelstwo Delpy zderza przedstawicieli dwóch nacji z przeciwnych stron oceanu: Europejczycy jawią się tu jako beztroscy barbarzyńcy, niechlujni i frywolni, a obywatele USA – jako sztywniacy mający obsesję na punkcie higieny, bezpieczeństwa i monogamii.

Reżyserka zainteresowana jest także innymi krajami i tematami. Jej kolejny film,”The Right Profile”, ma być portretem Joe'ego Strummera, ikony brytyjskiego punk rocka.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze