Wisława Szymborska nie lubiła mówić o swoim życiu prywatnym. Twierdziła, że wszystko, co ma do opowiedzenia, jest w jej wierszach.
Anna Bikont i Joanna Szczęsna wykazały się jednak dziennikarskim uporem i postanowiły ustalić kilka faktów z życia noblistki. Kiedy opublikowały fragmenty planowanej książki w „Gazecie Wyborczej”, Szymborska stwierdziła: „To straszne uczucie czytać o sobie. Ale skoro panie już się tyle napracowały, to dobrze, będziemy uściślać”. I zgodziła się na rozmowę. „W czasie naszych rozmów okazało się, że »biografię zewnętrzną« znamy chyba lepiej niż ona sama – piszą autorki. „Z »biografii wewnętrznej« pokazała tylko tyle, ile chciała”.
Z tego, co zechciała odkryć, ze zdjęć i z wierszy, rysuje się jednak piękny portret artystki. Naszkicowany z szacunkiem dla jej pragnienia prywatności i z szacunkiem dla czytelnika, który jednak chciałby się dowiedzieć, co robiła noblistka, gdy jeszcze nie była noblistką.
Anna Bikont, Joanna Szczęsna, „Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej”, Znak 2012