Najciekawsza płyta minionego roku. Młodzi artyści odbywają wyprawę w przeszłość – po inspiracje, po materiał, nawet po przesłanie.
Wspaniały wokalista John Legend łączy liryzm Marvina Gaye z ekspresją Otisa Reddinga i nie ma równych sobie
na współczesnej scenie soulowej czy R&B. Zespół The Roots to też „legenda” – hip-hopu. I jedna z najlepszych sekcji rytmicznych na naszej planecie. Obie siły połączyły się w piosenkach z najlepszego okresu tzw. czarnej muzyki zaangażowanej. Odzywają się więc manifesty społecznego protestu z lat 70. takich artystów, jak Curtis Mayfield („Hard Times”), śpiewane przez Donny’ego Hathawaya („Little Ghetto Boy”). Kluczem do sukcesu okazało się nowoczesne, funkowe brzmienie. Premierowy utwór „Shine” dobrze się wpisuje w pulsacje tej ponadczasowej muzyki.
Columbia