1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. Michael „Patches” Stewart zagra 2 koncerty w Polsce

Michael „Patches” Stewart zagra 2 koncerty w Polsce

</a> fot. Rafał Masłow
fot. Rafał Masłow
Pierwszy koncert, promujący najnowszą płytę On Fire, odbędzie się w Warszawie 2 grudnia o godz. 19.30 w klubie Hybrydy. Dwa dni później muzyk wystąpi w Krakowie, w ramach festiwalu Jazz Juniors. Światowej sławy jazzman zagra z wybitnymi polskimi instrumentalistami - Henrykiem Miśkiewiczem, Robertem Kubiszynem, Michałem Dąbrówką i Pawłem Tomaszewskim.

</a> fot. Rafał Masłow fot. Rafał Masłow

Michael „Patches” Stewart to prawdziwa gwiazda światowego jazzu. Trudno inaczej określić artystę, który współpracował z takimi muzykami, jak Quincy Jones, George Duke, Marcus Miller, Earth Wind & Fire, Lenny White czy Al Jarreau. Ten nowoorleańczyk to po prostu najwyższa światowa półka współczesnych trębaczy.

Świetnym potwierdzeniem jego talentu jest najnowsza płyta „On Fire”. Czekaliśmy na nią osiem lat. Kompozycje zawarte na płycie to wynik współpracy z wybitnymi amerykańskimi rodakami i muzykami z Warszawy. Cztery utwory, w tym sugestywny „Northern Star” to kompozycje polskiego basisty i multiinstrumentalisty Roberta Kubiszyna. Album został zatytułowano „On Fire”, ponieważ wszystkim etapom jego tworzenia towarzyszyła atmosfera pełna ognia. Udało się nawet „przechwycić” na krótką sesję Kenny'ego Garretta, który akurat przyleciał na koncert w Europie.

„Mam wielu fanów w Europie” – wyjaśnia Patches. „Ludzie znają mnie tu lepiej niż w USA. Po przyjeździe do Polski nawiązałem współpracę z saksofonistą Henrykiem Miśkiewiczem. Grałem gościnnie z jego zespołem Full Drive. To podsunęło mi pomysł płyty z polskimi i amerykańskimi muzykami – jednoczącej dwa muzyczne światy”. Nagrania, z udziałem m.in. Raula Midóna, Doroty Miśkiewicz, Pawła Tomaszewskiego, Nicka Smitha, Paula Jacksona Jr. i Marka Napiórkowskiego mają wyjątkowo przyjemne, ciepłe brzmienie.

Trąbka to miłość Patchesa od najmłodszych lat. Po szkole średniej miał propozycję stypendium w Berklee, ale postawił na samodzielność. Szybko zwrócił na siebie uwagę wielkiego Quincy Jonesa, który na początku lat 80. zabrał go na tournée po wydaniu albumu „The Dude”. Potem była współpraca z takimi gwiazdami jak Soul II Soul, Whitney Houston czy Diana Ross. Przez lata koncertował też z Alem Jarreau i basistą Marcusem Millerem.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze