Najnowszy film amerykańskiego reżysera bije rekordy frekwencyjne także w Polsce, jest bowiem komedią romantyczną, która nawet nie próbuje udawać niczego innego.
Woody Allen – niegdyś niereformowalny nowojorczyk – gustuje ostatnio w miastach Europy i po Londynie, Barcelonie i Paryżu przyszedł czas na Rzym. A skoro Rzym, to wiadomo – włoskie piosenki. Mistrz sam wybrał utwory, które składają się na ścieżkę dźwiękową „Zakochanych w Rzymie” i nie jest to wybór szczególnie zaskakujący. Bo przecież nie mogło się obyć bez „Volare”, prawda? Jedyna w historii włoska piosenka, która weszła na szczyt amerykańskiej listy przebojów (był rok 1958), wybrzmiewa w filmie dwukrotnie. Oryginalnym wykonawcą tego włoskiego evergreena był Domenico Modugno i to jego wersja otwiera album. Nie zabrakło również nieodzownego w tym wypadku „Arrivederci Roma”. Są także słynne arie operowe – Verdi („Nessun dorma”) oraz Puccini („Le lucevan le Stelle”), brawurowo wykonuje je tenor Fabio Armiliato. Aż dziewięć nagrań powstało specjalnie na potrzeby filmu. Całość składa się na płytę tak atrakcyjną i tak lekką jak sam film. I podobnie jak film – dobrą na jeden sezon.
"To Rome with love", Original Motion Picture Soundtrack, Sony Music Classical
Więcej o nowościach muzycznych w dziale MUZYKA.
[iframe src="https://www.youtube.com/embed/Ix17C4l93Ao" frameborder="0" allowfullscreen" width="100%"
height="315-->