1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Bezgotówkowe formy płatności: na ile są bezpieczne?

fot.123rf
fot.123rf
Psychologowie ostrzegają: płacąc kartą lub smartfonem, wydajemy więcej, bo wirtualny pieniądz trudniej kontrolować. Entuzjaści podkreślają jednak praktyczność: kto by pomyślał, że można będzie wyjąć gotówkę z bankomatu, nie mając przy sobie karty?

Bezgotówkowe formy płatności to dla wielu osób coraz bardziej realna teraźniejszość. Możemy płacić zbliżeniowo, bezdotykowo, a nawet bez użycia karty płatniczej. To proste, praktyczne i przyjemne. Ale czy bezpieczne dla naszych finansów?

Socjolog dr Tomasz Sobierajski jest otwarty na nowe rozwiązania: – Choć do dzisiaj media obiegają różnego rodzaju bajki, w których roi się od mitów na temat płacenia kartą, ta forma jest bardzo wygodna i mniej kusząca dla złodziei. Płatności za pomocą kart są już niemalże chlebem powszednim i korzysta z nich 2/3 Polaków. Nowością jest płacenie telefonem, który już dawno przestał być tylko urządzeniem pozwalającym odbyć rozmowę. Zmiana dokonała się nawet w języku. Nowe urządzenia, zwane dawniej telefonami, nazywamy smartfonami. Te gadżety de facto są małymi komputerami, z których – przy okazji – można jeszcze zadzwonić. Świat skurczył się do małego, mieszczącego się w dłoni urządzenia. I dobrze. Dzięki temu za obiad w restauracji albo wizytę u manikiurzystki możemy zapłacić, przykładając smartfon do terminalu płatniczego, ustawionego na kontuarze sprzedawcy. Klik-klik i po sprawie.

Technologia NFC

No dobrze, ale jak to możliwe? Dzieje się tak za sprawą technologii NFC – Near Field Communication – bezprzewodowej komunikacji krótkiego zasięgu. NFC zapewnia wymianę danych między telefonem a innymi urządzeniami w odległości do 20 centymetrów, wykorzystując do tego fale radiowe. Na tej zasadzie odbywają się bezdotykowe płatności, ale też wymiana innych treści – plików, zdjęć, tekstów, wizytówek. Gdy zbliżamy telefon do czytnika z funkcją NFC, możemy zapłacić za zakupy, przejazd komunikacją miejską lub za parking, bez potrzeby potwierdzania płatności poprzez wpisywanie kodów czy haseł (do pewnej kwoty). Z pewnością ułatwia to życie, zwłaszcza w sytuacjach, gdy zapomnimy portfela albo karty płatniczej. A może masz w domu telewizor, którym możesz sterować z kanapy bez użycia pilota? To także zasługa technologii NFC (one touch).

Mobilna gotówka

Ale to nie wszystko. Przed rokiem (w lutym 2015) wystartował BLIK – system płatności mobilnych, dzięki któremu można za pomocą odpowiedniej aplikacji płacić telefonem za zakupy i dokonywać wypłat z bankomatów (szczegóły na www.polskistandardplatnosci.pl). – Z bankowości mobilnej korzysta dziś 3,5 miliona osób – mówi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP, inicjator przedsięwzięcia. – Liczba ta dynamicznie rośnie, a kanał mobilny ma coraz większe rzesze zwolenników. BLIK daje duże nadzieje na to, że Polacy przekonają się w jeszcze większym stopniu do płatności telefonem i bankowania przez komórkę. 

Tymczasem w Skandynawii coraz częściej płatności mobilne zastępują te tradycyjne – już teraz około 1/3 Duńczyków korzysta z MobilePay w smartfonach, a rząd w Kopenhadze planuje zwolnić placówki handlowe z obowiązku przyjmowania płatności w gotówce. Dlaczego? Zwyczajnie wszystkim się to opłaca (policzono, że koszty transakcji zmniejszą się o połowę, jeśli będą mobilne). U Skandynawów to możliwe, bo mają wysokie zaufanie do instytucji państwowych – w Polsce odwrotnie: badania wykazują, że jesteśmy najmniej ufnym narodem w Europie.

Płacę, jak chcę

Rynek płatności mobilnych dopiero się rozwija i choć wciąż jesteśmy dość sceptyczni – jak pokazują badania nadal wolimy płacić kartą niż telefonem, głównie z obawy o mniejszą kontrolę własnych finansów – to specjaliści przewidują, że do 2020 roku częściej będziemy płacić telefonem niż robić przelewy bankowe przez stronę internetową. Z badań, które wykonano wśród posiadaczy tego typu telefonów, wynika, że 64 proc. z nich chciałoby płacić telefonem za bilety komunikacji miejskiej, 62 proc. za bilety w kinie, a 59 proc. za zakupy.

– Zmieniło się nasze podejście nie tylko do płacenia, ale także do samego telefonu – podsumowuje Tomasz Sobierajski. – Wykorzystali to ludzie zarabiający na nowych technologiach: połączyli je w jedno. Płacenie bezgotówkowe jest bezpieczne, szybkie i proste. To my decydujemy o granicach i horyzontach tego świata. Smartfon daje nam możliwości – to, jak z nich skorzystamy, zależy wyłącznie od nas. Tak jak walizka, którą trzymamy w szafie – możemy się w nią spakować dość chaotycznie i pojechać na tydzień do Grójca lub możemy w niej zmieścić wszystkie niezbędne rzeczy i wyruszyć w podróż dookoła świata.

Ekspert: Tomasz Sobierajski socjolog, kulturoznawca, metodolog, adiunkt UW

Czytaj blog Tomasz Sobierajskiego „Socjolog w podróży”

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze