Studenci z Indonezji stworzyli akumulatory z błota wulkanicznego, które wylało się w trakcie gigantycznej katastrofy ekologicznej.
W 2006 r. nastąpił wybuch błotnego wulkanu w Indonezji. Eksperci uważają, że przyczyniły się do tego odwierty prowadzone przez lokalną spółkę gazowniczą. Tysiące ton gorącego błota zmusiły kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Jawy do przesiedlenia.
Czterej studenci chemii z uniwersytetu w Semarang wpadli na pomysł wykorzystania tego błota do produkcji baterii. Uświadomili sobie, że zawiesina musi zawierać sól i inne metale (np. mangan) używane przy produkcji baterii. Za wynalazek otrzymali państwową nagrodę dla młodych przedsiębiorczych techników.
Wynalazcy zastrzegli wzór pod nazwą „Lusi Pro, pochodzącą od wyrazu błoto oraz Sidoarjo (miejsce zdarzenia), co ma przypominać dramatyczną genezę produktu. Obecnie baterie wykonywane są ręcznie, więc wielkość produkcji jest znikoma. Studenci mają nadzieję, że wkrótce przejdą na etap przemysłowy i wtedy przeznaczą część dochodów na wsparcie pokrzywdzonych mieszkańców, którzy dotychczas dostali tylko niewielkie odszkodowania.