1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Kapitał na start w dorosłość

123rf.com
123rf.com
Pochylając się nad kołyską, najczęściej życzymy maluchowi, żeby był zdrowy i żył dostatnio. O powodzenie finansowe małego człowieka dorośli mogą zadbać na kilka sposobów.

Jednym z najpopularniejszych produktów jest plan systematycznego oszczędzania dla dzieci. Oferuje go większość towarzystw funduszy inwestycyjnych. Rodzice lub prawni opiekunowie deklarują, że będą wpłacać co miesiąc określoną kwotę, a dziecko, do którego rachunek de facto należy, po ukończeniu 18. roku życia uzyska pełny dostęp do pieniędzy.

W uzasadnionych przypadkach (np. w przypadku choroby, gdy potrzebne są środki na leczenie) firma może zdecydować, że wypłata nastąpi wcześniej. W umowach często dopuszcza się także ewentualność zwłoki albo okresowej przerwy we wpłatach w określonych okolicznościach.

Krewni też mogą inwestować

Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych zachęcają do oszczędzania nie tylko rodziców - Wpłaty mogą dokonywać też inne osoby mające tzw. kartę dopłat, czyli np. dziadkowie i chrzestni – mówi Daniel Wrzesiński, menedżer centrum oszczędzania MultiBanku.

W zależności od TFI minimalne wpłaty mogą mieć stały poziom, np. w Aviva Investors Poland TFI – program „Pierwszy krok” jest to 50 zł lub być zróżnicowane – w PKO TFI pierwsza wpłata wynosi minimum 500 zł, a pozostałe nie mniej niż100 zł. Za te pieniądze są kupowane jednostki funduszy inwestycyjnych. I tu znowu w zależności od TFI mamy do dyspozycji od 2 (w TFI BZWBK) do aż 25 (w Pioneer Pekao TFI). Ze względu na efektywność i bezpieczeństwo inwestowania są to fundusze zróżnicowane – od obligacyjnych po fundusze akcji. Pod względem sposobu inwestowania i opłat plany systematycznego oszczędzania są takie same, jak produkty finansowe adresowane do dorosłych.

Analitycy rynku kuszą następującym wyliczeniem – jeśli od momentu urodzenia dziecka oszczędzalibyśmy w którymś z programów 200 zł miesięcznie, to przy średnim zysku z inwestycji 8 proc., to w dorosłość nasze dziecko wejdzie z kapitałem ok. 100 tys. zł.

Ubezpieczenie od dekoniunktury

Podobne symulacje można przeprowadzić dla produktu oferowanego przez instytucje ubezpieczeniowe – polisy inwestycyjnej. Całość wpłaconego kapitału jest wówczas przekazywana na zakup jednostek funduszy, które pomnażają nasze oszczędności na giełdzie w liczne papiery wartościowe. Co do kosztów zarządzania i opłat za ryzyko ubezpieczeniowe, są one niewielkie w porównaniu z zyskiem osiąganym przez obracające naszymi pieniędzmi fundusze. Dla przykładu, przy miesięcznej wpłacie w wysokości 300 zł przez 10 lat (w sumie 36 tys. zł) uzyskuje się fundusze w granicach 82 tys. zł, zakładając15% stopę zwrotu w skali roku. Okres dekoniunktury i znaczny spadek zysków zniechęciły ostatnio wielu inwestorów, ale eksperci uważają, że w długim okresie – a taki zakładamy przy oszczędzaniu dla dziecka – inwestycje będą korzystne.

Jeśli to nas nie przekonuje, to możemy zdecydować się na polisę na życie. W przypadku takiej polisy tylko część kapitału przekazywana jest na inwestycje. I tak przy składce 300 zł. miesięcznie i sumie ubezpieczenia w wysokości 150 tys. zł., zgromadzony po 10 latach kapitał to około 41 tys. zł (przy 15% stopie zwrotu w skali roku).

Niezależnie od tego, jaki sposób oszczędzania wybierzemy, powinniśmy pamiętać, że ani zgromadzony na koncie kapitał, ani prywatne szkoły i dodatkowe zajęcia nie zastąpią edukacji emocjonalnej. Z badań przeprowadzonych przez dr Aleksandrę Piotrowską, prodziekan Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Warszawie, wynika, że dzieci, z którymi rodzice spędzają wolny czas, w przyszłości lepiej sobie radzą na stanowiskach menedżerskich, bo są bardziej kreatywne i lepiej zarządzają ludźmi. A to właśnie składa się na życiowe powodzenie, które chcemy naszym pociechom zapewnić.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze