Moda na vintage trwa. Nadal w cenie jest upolowanie dizajnerskiej rzeczy za grosze.
Choć w praktyce często znalezienie sukienki od wielkiego projektanta oznacza wydanie większej sumy (kilkuset złotych na pewno),ale to nadal ułamek ceny takiej nowej sukienki.
Dwa dla mnie nowe miejsca w Warszawie to:
Niedawno otwarty PRETTY IN PINK na najbardziej modowej ulicy warszawskiej, czyli Mokotowskiej (ul. Mokotowska 35). To secondhand marek luksusowych i rzeczy vintage. Znajdziemy tu rzeczy nowe, używane i vintage (wszystkie utrzymane w dobrej kondycji) po atrakcyjnych cenach. Są tu ubrania min. LV, Lanvin, Prada, Chloe, Gucci, Burberry, Marni. Butik zachwyca nie tylko dużym wyborem ubrań i akcesoriów,ale też bardzo kolorowym wnętrzem.
Drugie miejsce. To adres znany warszawskim stylistom i gwiazdom. Na warszawskiej Sadybie przy ul. Sobieskiego 60 (róg Św. Bonifacego) znajduje się butik/komis LIMIT. Oferuje rzeczy nowe i używane, ale w świetnej formie (np. ponad 40letnia torbka Fendi). Można tu kupić rzeczy od Jil Snader, Marni, Gucci, Armani, Moschino, Burberry, Laurel i inne. Tu znalazłam wspaniałą i wielofunkcyjną spódnicę Jil Sander i jej miętową tunikę, zółty top Marni i cudowną sukienkę Moschino Cheap&Chic. Jest też niewiarygodna kolekcja torebek vintage i butów.
Maleńkie wnętrze jest pełne skarbów.