1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Wychowanie

Czy twoje dziecko boi się psów?

123rf.com
123rf.com
Strach przed psami dotyka wiele dzieci – nawet takich, które do tej pory były wielbicielami psiaków. Nawet jeśli dziecko bardzo się przestraszyło lub zostało ugryzione, sympatię do psów da się odbudować.

Warto nad tym popracować, bo dziecko na każdym kroku może natknąć się na psa i jeśli będzie odczuwać lęk, może mu to „zatruć” i utrudnić życie.

Zanim lęk się pojawi

Lepiej zapobiegać niż leczyć. Dlatego warto zawczasu przemyśleć, jak będziesz wdrażała swoje dziecko do kontaktu z psami.

Wersja optymalna to pies w rodzinie. Jeśli jednak nie macie psa, to z jego przygarnięciem warto się wstrzymać do czasu, gdy dziecko zacznie o niego prosić. Na razie warto uczyć już dwulatka, żeby nie przesadzał ze spoufalaniem się z obcymi zwierzętami. Ale jak to zrobić, żeby dziecka nie przestraszyć? Jeśli zaczniesz mu wysyłać komunikaty: „Nie wolno podchodzić do psa, bo może cię ugryźć” – popełnisz błąd. Straszenie zawsze jest błędem. Zaszczepisz dziecku irracjonalny lęk przed psami, a nie o to nam chodzi. Dlatego znacznie lepiej jest skoncentrować się na potrzebach psa.

Żeby dziecko zachowało naturalną ciekawość i sympatię oraz chęć wspierania tego gatunku, a jednocześnie nie biegło do obcych psów i nie tarmosiło im psyka, przedstaw dziecku psa jako żywą istotę, czującą strach, ból, złość i niepokój tak samo jak człowiek: „Nie głaszcz psa, jesteś dla niego obcy. Pies lubi, jak głaszcze go jego rodzina. Czy ty byś chciał, żeby ktoś obcy w autobusie nagle zaczął cię przytulać?”. Nie wspominaj, że pies może być niebezpieczny, ale zwróć uwagę dziecka na to, że ono ma prawo do tego, by obcy ludzie go nie dotykali.

Dziecko w kontakcie ze wszystkimi, z psami także, chce być aktywne. Stąd potrzeba „oglądania rączkami”, wsadzania psu rąk do uszu, nosa i pyska, ciągnięcia za ogon. Warto przekierować naturalną aktywność dziecka, zadając mu pytania: „Jakiego koloru ma oczy, jaki ma ogonek, czy jest większy czy mniejszy od kota babci Joli?”. Gdy dziecko dostaje zadania obserwacyjne, skupi się na nich. Będzie aktywne bez potrzeby głaskania zwierzaka.

W domu na sucho warto przećwiczyć sytuację spotkania z obcym psem. Dwie osoby spotykają trzecią z psem. Co powinny robić? Pobawcie się w spacer z psem, w spotykanie obcych ludzi, w pytanie: „Czy można podejść i popatrzeć” (popatrzeć, nie pogłaskać), w pytanie jak ma na imię, jakiej jest płci, jaka to rasa. Dziecko zajmie się odpowiadaniem na pytania, będzie aktywne i pohamuje naturalny odruch badawczy.

Pies nie musi ugryźć dziecka, żeby je przestraszyć. Wystarczy, że warknie, pokaże kły, a nawet zrobi raptowny skok, zwrot czy głośno koło dziecka zaszczeka. Gdy tak się stanie, nie rób z tego problemu, tylko naucz dziecko reakcji na takie sytuacje: „Piesek głośno szczeka. A czy widziałeś, jakie ma kły? Wspaniałe, prawda?”. Twoje reakcje to najlepsza wskazówka, jak na psy należy reagować. To, jak ty się zachowasz, jest nawet ważniejsze niż co się konkretnie stało.

Jeśli dziecko chce podejść do psa, ale na twoich rękach, zrób to. Daj maluchowi komfort obejrzenia psiaka w poczuciu pełnego bezpieczeństwa.

Jeśli macie w pobliżu psa, który jest wyjątkowo spolegliwy, za każdym razem powiedz: „Fafika możemy głaskać, bo go znamy i wiemy, że nas lubi”.

Gdy już się boi

Gdy dziecko już się boi, krzyczy na widok psa, biegnie do ciebie i żąda wzięcia na ręce, nie chce wejść do pomieszczenia, gdzie jest pies – temu też jeszcze można zaradzić.
  • Po pierwsze, nigdy nie daj się skusić na stosowanie metod szokowych. Żadnego przełamywania barier na siłę. Nie zaskakujemy dziecka nagłym pojawieniem się psa, nie organizujemy wizyt u ludzi, którzy mają psa. Nie pchamy dziecka na siłę, nie chwytamy jego rączki i nie głaszczemy nią psa. Zamiast tego dajmy mu czas (nawet kilka lat) i jednocześnie oswajajmy dziecko z tematyką psów.
  • Organizujemy kontakt ze szczeniaczkiem. Szczeniak i dorosły pies to dla wielu dzieci jakby odrębne gatunki. Jeśli twoje dziecko nie boi się szczeniaków, chętnie je głaszcze, warto zadbać, aby miało możliwość obcowania z młodziutkim psem.
  • Wprowadzamy dziecko w świat psiej psychiki. Mówimy o potrzebnie kontaktu z człowiekiem, o tym, jak nieszczęśliwy jest bezpański pies, o szkołach tresury i koniecznie o tym, jakie psy są mądre.
  • Informujemy, jak ważny jest dla człowieka pies, w ilu różnych dziedzinach życia pomaga, jaka jest historia tego gatunku. To dla dzieci bardzo ciekawe, że pies i wilk mieli wspólnego przodka.

  • Gdy dziecko już się boi, ty nie bój się za niego. Na widok psa nie wsadzaj dziecka gwałtownie do wózka, nie bierz na ręce. Jego strach może już być mniejszy. Poza tym dzieci często boją się psów wybiorczo. Jakiegoś się boją (bo jest na przykład żółty, a innego nie, bo przypomina Clifforda). Pozwól dziecku samodzielnie sterować swoim lękiem, bo inaczej nigdy się nie przekonasz, czy jego lęk już minął.
  • Nikomu nie opowiadaj, zwłaszcza przy dziecku, że ono boi się psów. Niech nigdy nie słyszy o sobie takiej opinii.
  • Nie opowiadamy nigdy o żadnych pogryzieniach, atakach, walkach psów
  • Kupujemy książeczkę dotycząca ras psów i uczymy dziecko rozpoznawać rasy psów (już czterolatek może znać ich ponad trzydzieści). Idąc ulicą pozwalamy dziecku określać rasę. To dobra strategia – dziecko ma optykę pozytywnie nastawioną na psy, ale bez konieczności jakiegokolwiek z nimi kontaktu.
  • Po deszczu szukamy śladów psów na trawniku i przerysowujemy je, czyli obcujemy z tematyką związana z psami – tak, żeby dziecko miało wiedzę na temat tego gatunku.
  • Wymyślanie imion dla psów, rysowanie ich, lepienie, malowanie gipsowych figurek – to wszystko oswaja dziecko z tematem „pies” na sucho. Jest to bardzo potrzebny etap. Nie martw się, że twoje dziecko nie ma kontaktu z prawdziwymi psami. Nie musi. Ono ma tylko nie odczuwać lęku, gdy na chodniku mija je przechodzień z psem na smyczy.
  • Kupujemy dziecku sprzęty domowego użytku w psie wzorki: pościel w psy, kubek z psem, piżamę w ślady psich łapek
  • Oglądamy filmy, gdzie spolegliwy, przyjacielski pies jest wybitnie pozytywnym bohaterem. Robimy więc wszystko, żeby zbudować pozytywny wizerunek tego gatunku.
  • W oczach dziecka pies to wielkie zwierzę z paszczą na wysokości twarzy dziecka. Nie wmawiaj dziecku, że nie ma się czego obawiać. Rosnąc, dzieci zaczynają patrzeć na psy z góry, wyrastają też ze strachu przed psami. Dlatego najważniejsze to tego lęku nie podsycać.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze