Lubię książki, które mają w sobie coś więcej – nie tylko przepisy kulinarne, ale coś takiego, dzięki czemu można poczuć atmosferę miejsca, jego smak, kolor, zapach. Książki, które przenoszą w czasie i przestrzeni. Taką pozycją zdecydowanie jest „Kocham Toskanię. Kolory, smaki i zapachy”. |Lubię książki, które mają w sobie coś więcej – nie tylko przepisy kulinarne, ale coś takiego, dzięki czemu można poczuć atmosferę miejsca, jego smak, kolor, zapach. Książki, które przenoszą w czasie i przestrzeni. Taką pozycją zdecydowanie jest „Kocham Toskanię. Kolory, smaki i zapachy”. |Lubię książki, które mają w sobie coś więcej – nie tylko przepisy kulinarne, ale coś takiego, dzięki czemu można poczuć atmosferę miejsca, jego smak, kolor, zapach. Książki, które przenoszą w czasie i przestrzeni. Taką pozycją zdecydowanie jest „Kocham Toskanię. Kolory, smaki i zapachy”. |Lubię książki, które mają w sobie coś więcej – nie tylko przepisy kulinarne, ale coś takiego, dzięki czemu można poczuć atmosferę miejsca, jego smak, kolor, zapach. Książki, które przenoszą w czasie i przestrzeni. Taką pozycją zdecydowanie jest „Kocham Toskanię. Kolory, smaki i zapachy”.
Są takie książki, na które wystarczy spojrzeć i wiadomo – chcę ją mieć! Teraz patrzę na okładkę „Toskanii” i wiem, że czeka mnie fantastyczna przygoda. Widzę miasto, cantucci, świeży makaron i fasolę. I czuję się jak w domu. A przecież gotujemy po to, żeby przekazać pozytywne uczucia, emocje. Autorka wykonała kawał dobrej roboty, by czytelnik odbył z nią podróż do świata, który kocha. W książce znajdziemy przepisy na przekąski, pierwsze dania, zupy, drugie dania, jaja i warzywa, pieczywo i kanapki, słodkości oraz przetwory. Z rozkoszą korzystam z tej ostatniej części, by zamknąć ostatnie podrygi lata w słoikach, by utrzymać smak muśniętych słońcem warzyw i owoców. Przygotowuję konfiturę morelowo-waniliową i wiem, że będzie cieszyć za kilka miesięcy. Zdążę jeszcze zamknąć pomidory, nim skończy się na nie sezon. „Kocham Toskanię” to pozycja dla wszystkich osób lubiących kuchnię włoską, kuchnię domową, autentyczną. I dla tych, którzy chcą się zakochać w jej autentycznych smakach. Przepisy zawarte w książce są w większości wykonalne w polskich warunkach. Zazwyczaj nie są skomplikowane i często nie wymagają dużych nakładów finansowych. A poza przepisami w tytule znalazły się zdjęcia – nie tylko jedzenia! – które wywołują ślinotok i szybsze bicie serca. Czego chcieć więcej? Wydawnictwo Jedność 2014