Z weekendowego tragu przywieźliśmy mnóstwo zieleniny i wielki pęk długich rabarbarowych łodyg.
Wybierałam jak najbardziej czerwone, choć malinowa odmiana pojawi się nieco później.
Rabarbar jest piękny, dostojny i uniwersalny. Można wyczarować z niego wiele ciekawych dań. |Z weekendowego tragu przywieźliśmy mnóstwo zieleniny i wielki pęk długich rabarbarowych łodyg.
Wybierałam jak najbardziej czerwone, choć malinowa odmiana pojawi się nieco później.
Rabarbar jest piękny, dostojny i uniwersalny. Można wyczarować z niego wiele ciekawych dań. |Z weekendowego tragu przywieźliśmy mnóstwo zieleniny i wielki pęk długich rabarbarowych łodyg.
Wybierałam jak najbardziej czerwone, choć malinowa odmiana pojawi się nieco później.
Rabarbar jest piękny, dostojny i uniwersalny. Można wyczarować z niego wiele ciekawych dań.
U mnie przebojem ubiegłego roku były rabarbarowe pierogi. Zaczerpnęłam też z jakiejś książki pomysł na rabarbarową galaretkę do pasztetu. Obecny rabarbarowy sezon dopiero zaczynam i kto wie, w jakie kierunki mnie poniesie... Mam też swoje klasyczne przeboje, wśród których króluje tarta migdałowa z pieczonym rabarbarem. Tymczasem przygotowałam pyszną i prostą propozycję na śniadanie, podwieczorek lub deser. Oczywiście rabarbar gra tu pierwsze skrzypce!
Karmelizowany rabarbar z kozim serkiem (dwie porcje)
Składniki
- rabarbar 2 duże łodygi
- cukier trzcinowy 50 g 50 g
- masło 50 g
- porto 50 ml
- serek kozi 200 g
Sposób przygotowania
- Rabarbar myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem, kroimy na centymetrowe kawałki - nie obieramy.
- Dużą patelnię stawiamy na średnio rozgrzaną płytę i wysypujemy na nią cukier.
- Kiedy cukier prawie się rozpuści, dodajemy kawałki rabarbaru i masło. Kiedy masło się rozpuści, potrząsamy patelnią, aby rabarbar okleił się powstałym syropem. Dolewamy porto i podgrzewamy ok. 15 minut, od czasu do czasu potrząsając patelnią. Kiedy sos zredukuje się do połowy, wyłączamy grzanie.
- Do misek wkładamy porcje kremowego koziego serka i polewamy go rabarbarem z syropem.