1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kuchnia

Wielkanoc bez mięsa i jaj? Lżejsza, zdrowsza i… smaczniejsza

Wielkanoc w Polsce jest powszechnie kojarzona ze święceniem pokarmów, obchodami Wielkiego Tygodnia i lanym poniedziałkiem. Mówiąc o Wielkanocy, równie często myślimy o wykwintnych pasztetach i mięsach, babach, mazurkach i oczywiście jajkach. Za wielkanocne obżarstwo płacimy jednak nie tylko poczuciem ciężkości i dodatkowymi kilogramami, ale także zdrowiem, dlatego przedstawiciele stowarzyszenia Otwarte Klatki zachęcają, by nieco odchudzić świąteczne menu i dać szansę zdrowym i niskokalorycznym odpowiednikom tradycyjnych potraw. Przekonują również, że bogactwo i różnorodność kuchni roślinnej może być dla nas zaskakującą i, przede wszystkim, niezwykle smaczną niespodzianką.|Wielkanoc w Polsce jest powszechnie kojarzona ze święceniem pokarmów, obchodami Wielkiego Tygodnia i lanym poniedziałkiem. Mówiąc o Wielkanocy, równie często myślimy o wykwintnych pasztetach i mięsach, babach, mazurkach i oczywiście jajkach. Za wielkanocne obżarstwo płacimy jednak nie tylko poczuciem ciężkości i dodatkowymi kilogramami, ale także zdrowiem, dlatego przedstawiciele stowarzyszenia Otwarte Klatki zachęcają, by nieco odchudzić świąteczne menu i dać szansę zdrowym i niskokalorycznym odpowiednikom tradycyjnych potraw. Przekonują również, że bogactwo i różnorodność kuchni roślinnej może być dla nas zaskakującą i, przede wszystkim, niezwykle smaczną niespodzianką.|Wielkanoc w Polsce jest powszechnie kojarzona ze święceniem pokarmów, obchodami Wielkiego Tygodnia i lanym poniedziałkiem. Mówiąc o Wielkanocy, równie często myślimy o wykwintnych pasztetach i mięsach, babach, mazurkach i oczywiście jajkach. Za wielkanocne obżarstwo płacimy jednak nie tylko poczuciem ciężkości i dodatkowymi kilogramami, ale także zdrowiem, dlatego przedstawiciele stowarzyszenia Otwarte Klatki zachęcają, by nieco odchudzić świąteczne menu i dać szansę zdrowym i niskokalorycznym odpowiednikom tradycyjnych potraw. Przekonują również, że bogactwo i różnorodność kuchni roślinnej może być dla nas zaskakującą i, przede wszystkim, niezwykle smaczną niespodzianką.|Wielkanoc w Polsce jest powszechnie kojarzona ze święceniem pokarmów, obchodami Wielkiego Tygodnia i lanym poniedziałkiem. Mówiąc o Wielkanocy, równie często myślimy o wykwintnych pasztetach i mięsach, babach, mazurkach i oczywiście jajkach. Za wielkanocne obżarstwo płacimy jednak nie tylko poczuciem ciężkości i dodatkowymi kilogramami, ale także zdrowiem, dlatego przedstawiciele stowarzyszenia Otwarte Klatki zachęcają, by nieco odchudzić świąteczne menu i dać szansę zdrowym i niskokalorycznym odpowiednikom tradycyjnych potraw. Przekonują również, że bogactwo i różnorodność kuchni roślinnej może być dla nas zaskakującą i, przede wszystkim, niezwykle smaczną niespodzianką.

Wszystko dla rodziny Patrząc na zawartość wielkanocnego stołu, łatwo zauważyć, że z okazji świąt serwujemy sobie oraz bliskim niewiarygodne wprost ilości tłuszczu i cukru. Trudno uznać za zdrowy nawet warzywny dodatek – nieśmiertelną sałatkę jarzynową, składającą się z warzyw hojnie oblanych majonezem. „Tradycyjna kuchnia wielkanocna jest wyjątkowo ciężka i niezdrowa” – mówi dietetyk i prezes Polskiego Stowarzyszenia Wegańskiego Monika Areczuk. „To zaskakujące, że w tym czasie, skoncentrowanym na radości i podtrzymywaniu więzi z bliskimi, krzywdzimy nasze ciała podając im oblepioną lukrem bombę cholesterolu”. Aneta Boryczko, psychoterapeutka i trenerka rozwoju osobistego, wtóruje: „Karmienie jest jednym ze sposobów okazywania miłości. Kochać kogoś, to chcieć dla niego jak najlepiej. Nakarmić kogoś, to dodać mu sił, energii do życia i działania. To, czym karmimy naszych bliskich, może być wskazówką do określenia, jak w ogóle ich traktujemy. Warto zadać sobie pytanie: czy to, co podajemy na wielkanocnym stole jest dobre dla osób, które kochamy?”. Z różnych szacunków dietetyków wynika, że samo wielkanocne śniadanie dla jednej osoby może liczyć od 1000 do nawet 2000 kcal. Co gorsza, szkodliwe dla zdrowia może być nawet spożywanie tradycyjnie obecnych na polskich stołach jajek. Chociaż do niedawna wydawało się, że pomimo wysokiej zawartości cholesterolu jajka nie mają negatywnego wpływu na zdrowie, z opublikowanych w 2012 r. badań dr Davida Spence'a z University of Western Ontario wynika, że częste spożywanie żółtek jest tak samo niebezpieczne jak palenie papierosów – w równym stopniu zwiększa bowiem ryzyko chorób serca i przede wszystkim przyspiesza rozwój miażdżycy, prowadzącej do zawału serca. Jak zatem przygotować żurek, wonne pasztety i słodkie ciasta tak, aby nie tylko były smaczne, ale również, by nie szkodziły naszym organizmom ale je odżywiały? „To proste” – przekonuje Magdalena Komuda, food advisor ze stowarzyszenia Otwarte Klatki. – „Żurek na bulionie warzywnym sam w sobie jest bardzo zdrowy, wystarczy nie dodawać do niego kiełbasy. Jeśli zaś nie wyobrażamy sobie tej potrawy bez mięsnej wkładki, warto skorzystać z pozbawionych cholesterolu sojowych zamienników: pikantnych parówek i kiełbasek. Podobnie wygląda sprawa z jajkami. Zamiast jajka w żurku dobrze sprawdza się tofu. Co ciekawe z tofu można zrobić też wspaniałą pastę jajeczną, do której nie dodamy ani jednego jajka. Tajemnica jajecznego smaku tkwi bowiem w czarnej soli Kala Namak”. Komuda poleca również pasztety z soczewicy oraz wypieki z fasoli i innych warzyw strączkowych: „Są wyjątkowo smaczne i niezwykle bogate w białko. Jajka zastępujemy w nich namoczoną bułką, płatkami owsianymi albo siemieniem lnianym”. Z łasuchami doświadczeniem dzieli się z kolei Magdalena Kiedziuch z wegańskiej cukierni Zielony Talerz: „Pieczenie wielkanocnych bab i mazurków bez składników pochodzenia zwierzęcego to wspaniałe doświadczenie rozszerzające kulinarne horyzonty. Jajka można zastąpić octem jabłkowym, który spulchnia ciasto lub mąką kukurydzianą. Zamiast krowiego mleka warto wykorzystać na przykład mleko owsiane, ryżowe, sojowe albo migdałowe. Każde ciasto ma swoje optymalne składniki, dlatego najlepiej korzystać z przepisów. Świetnym źródłem kulinarnych inspiracji jest nagrodzony w tym roku blog Marty Dymek: Jadłonomia”. Przekonywanie Polaków do zamiany wysokokalorycznych składników na lżejsze odpowiedniki roślinne jest zasadne, bo z badań TNS OBOP wynika, że aż 82 proc. ankietowanych osób, walcząc ze zbędnymi kilogramami, przede wszystkim ogranicza ilość spożywanego jedzenia zapominając o jego jakości. A jakość posiłków ma znaczenie, bo to właśnie zawartość tego, co pojawia się na talerzach, w dużym stopniu decyduje o tym, czy będziemy narażeni na choroby krążenia. Myśląc o zdrowiu swoim i bliskich warto o to zadbać. Także w święta. Źródło: Otwarte Klatki

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze