1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kuchnia

Świat Pachnie Szarlotką: Marillenkuchen

Świat Pachnie Szarlotką, Katarzyna Wrońska
Świat Pachnie Szarlotką, Katarzyna Wrońska
Połowa września za pasem, a ja kupiłam morele. Brzmi niewiarygodnie, jednak zdarzyło się naprawdę. Uwielbiam te owoce, szczególnie w wypiekach, więc, niewiele myśląc, wrzuciłam je do ciasta. Czy słyszeliście o Marillenkuchen? To smakowity klasyk z austriackim rodowodem. Względem popularności plasuje się tuż za słynnym tortem Sachera. Latem niepodzielnie króluje na stołach w kraju nad modrym Dunajem.|Połowa września za pasem, a ja kupiłam morele. Brzmi niewiarygodnie, jednak zdarzyło się naprawdę. Uwielbiam te owoce, szczególnie w wypiekach, więc, niewiele myśląc, wrzuciłam je do ciasta. Czy słyszeliście o Marillenkuchen? To smakowity klasyk z austriackim rodowodem. Względem popularności plasuje się tuż za słynnym tortem Sachera. Latem niepodzielnie króluje na stołach w kraju nad modrym Dunajem.|Połowa września za pasem, a ja kupiłam morele. Brzmi niewiarygodnie, jednak zdarzyło się naprawdę. Uwielbiam te owoce, szczególnie w wypiekach, więc, niewiele myśląc, wrzuciłam je do ciasta. Czy słyszeliście o Marillenkuchen? To smakowity klasyk z austriackim rodowodem. Względem popularności plasuje się tuż za słynnym tortem Sachera. Latem niepodzielnie króluje na stołach w kraju nad modrym Dunajem.|Połowa września za pasem, a ja kupiłam morele. Brzmi niewiarygodnie, jednak zdarzyło się naprawdę. Uwielbiam te owoce, szczególnie w wypiekach, więc, niewiele myśląc, wrzuciłam je do ciasta. Czy słyszeliście o Marillenkuchen? To smakowity klasyk z austriackim rodowodem. Względem popularności plasuje się tuż za słynnym tortem Sachera. Latem niepodzielnie króluje na stołach w kraju nad modrym Dunajem.

Połowa września za pasem, a ja kupiłam morele. Brzmi niewiarygodnie, jednak zdarzyło się naprawdę. Uwielbiam te owoce, szczególnie w wypiekach, więc, niewiele myśląc, wrzuciłam je do ciasta. Czy słyszeliście o Marillenkuchen? To smakowity klasyk z austriackim rodowodem. Względem popularności plasuje się tuż za słynnym tortem Sachera. Latem niepodzielnie króluje na stołach w kraju nad modrym Dunajem. Miałam okazję skosztować Marillenkuchen podczas pobytu w Wiedniu. Spróbowałam i... zakochałam się. Dziś muszę stwierdzić, że chyba z wzajemnością, bo ciasto zawsze świetnie się udaje i wzbudza powszechne uznanie domowników oraz gości. Jest proste, lecz szalenie eleganckie w smaku, a jego przygotowanie nikomu nie powinno przysporzyć trudności. Jeżeli nie mielibyście okazji spotkania wrześniowych morelek, ciasto wyjdzie fantastyczne także ze śliwkami.

Składniki
  • Składniki na tortownicę o śr. 22 cm
  • morele 10-12 szuk
  • mąka pszenna 1,5 szklanki
  • mąka ziemniaczana 5 łyżek
  • proszek do pieczenia 1,5 łyżeczki
  • cukier 3/4 szklanki
  • cukier z prawdziwą wanilią 1 opakowanie
  • cukier puder do posypania
  • masło 200g
  • jaja 3 sztuki
Sposób przygotowania
  • Miękkie masło ucieramy mikserem przez kilka minut, sypiemy cukier i cukier waniliowy i ucieramy dalej na gładką masę.
  • Następnie dodajemy kolejno jaja.
  • Teraz pora, aby przesiać obydwie mąki i proszek do pieczenia. Gdy wszystkie składniki pięknie się nam połączą, przekładamy ciasto do wysmarowanej masłem i oprószonej mąką lub bułką tartą tortownicy.
  • Morele myjemy, pozbawiamy pestek i kroimy na ćwiartki. Układamy na cieście, skórką do dołu.
  • Ciasto pieczemy 50 minut w temp. 170-180C.
  • Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze