Kiedy pomyślę, że to już koniec, że maj powtórzy się dopiero za rok, jest mi nie do śmiechu...Nawet mimo perspektywy lata... Bo w maju wszystko jest najpiękniejsze i najlepsze!
Maj rozdaje obficie zielone i nadaje światu zewnętrznemu sens!
Jest perłą w muszli całego roku i nie ma drugiego takiego czasu.
Cóż, wzdycham sobie tylko i podziwiam majową obfitość na straganach.
Tak długo wyczekiwane szczypiorki, rzodkiewki, buraczki i inne nowalijki.
Pakuję je w kosz i do kuchni! Pożegnać maj...
Składniki
młode marchewki 1 pęczek
tymianek 1 łyżka listków
czosnek 1 ząbek
wino białe 100 ml
miód 1 łyżka
masło klarowane 1 łyżka
pieprz i sól do smaku
Sposób przygotowania
Marchewki myjemy pod bieżącą wodą. Osuszamy na papierowym ręczniku i kroimy w plasterki. Czosnek siekamy. Na patelnię wykładamy masło i dodajemy czosnek. Chwilę blanszujemy i wrzucamy plasterki marchewek. Podsmażamy, dodajemy miód, listki tymianku i białe wino. Gotujemy 10 minut. Doprawiamy solą i pieprzem, i gotowe!