1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Jak wesprzeć osoby w obliczu straty i w żałobie?

fot.123rf
fot.123rf
Jak pożegnać na zawsze kogoś, kogo kochamy? Jak przygotować się do jego odejścia i jak się z tym pogodzić? Opiekunowie chorych w stanie terminalnym i osoby w żałobie często mówią, że czują się izolowane, że są niesłyszane, że bliscy, przyjaciele, współpracownicy krążą wokół tematu nie mając odwagi go poruszyć, że telefony milkną, znajomi znikają.

Fundacja Nagle Sami i Fundacja Rak’n’Roll łączą siły we wspólnej akcji „Musimy porozmawiać”, której celem jest zwrócenie uwagi społecznej na potrzebę rozmowy i wsparcia osób w obliczu straty i w żałobie. Elementem kampanii będzie internetowa premiera filmu dokumentalnego „Musimy porozmawiać” w reż. Jędrzeja Michalaka, o mówieniu do zmarłego jako sposobie przeżywania żałoby.

Według badań CBOS ponad jedna czwarta Polaków przyznaje, że nigdy nie myśli o śmierci, natomiast rzadkie lub bardzo rzadkie myślenie o niej towarzyszy 45% respondentów. Nie lubimy tematu śmierci, uciekamy od niego.

Rozmowy o śmierci i umieraniu nie należą do łatwych. Choć śmierć jest częścią życia i naturalnym procesem, nie pojawia się w rozmowach między bliskimi, nie pojawia się też spontanicznie w dialogach z psychologiem. Temat jest złożony i obarczony silnym ładunkiem emocjonalnym. Ci, którzy decydują się na jego oswajanie kierują się najczęściej dobrem chorego oraz własnym, pragnąc jak najlepiej odnaleźć się w trudnej sytuacji.

Badania psychoonkologiczne pod kątem stresu wykazały, że najtrudniejszym okresem w opiece nad osobą chorą jest stan terminalny. W tym czasie rodzina, bez względu na siłę więzi i jakość relacji, przeżywa wiele trudnych chwil. Duże obciążenie stanowią dolegliwości fizyczne a także psychiczne chorego. Dla wielu osób, które stykają się z ciężko chorym człowiekiem poczucie bezradności sięga zenitu. Myśl o rozłące z kochaną osobą może być niezwykle bolesna. Cierpienie emocjonalne bywa tym cięższe, im bardziej jest ukrywane.

Wiele osób boi się śmierci jako zjawiska fizycznego. "Jak to będzie wyglądać?", "po czym poznam, że ten moment już nadszedł?", "czy sobie poradzę?". To najczęściej zadawane pytania. Lęk przed chwilą umierania jest bardzo dużym obciążeniem dla opiekuna.

- W całej tej trudnej sytuacji bliskim zwykle brakuje psychicznego oparcia w kimś, z kim mogliby otwarcie porozmawiać, odreagować silne napięcie emocjonalne. W takich chwilach zwykle czują się bardzo samotni i zdezorientowani - mówi Katarzyna Borowicz, psychoonkolog Fundacji Rak'n'Roll. - Cierpią w głębi duszy z obawy przed tym, że zostaną napiętnowani za wszystkie towarzyszące im, czasem ambiwalentne, uczucia. - dodaje.

W świetle takich faktów - tym bardziej warto rozmawiać o odchodzeniu, żegnaniu bliskich, o śmierci. Warto oswajać to, co w dzisiejszych czasach jest mocno wyparte poza trendy młodości i dobrego samopoczucia. Po to, aby z nieco mniejszym bagażem bolesnych doświadczeń wejść w proces żałoby.

Przebieg procesu żałoby jest zawsze indywidualny. Nie ma jednego wzorca, ani dobrych, czy złych reakcji.  Każdy radzi sobie ze stratą na swój własny sposób. Jednak w tych właśnie najtrudniejszych chwilach w życiu wsparcie innych jest niezbędne i budujące. Niestety często nie umiemy i nie wiemy jak wspierać osoby po stracie. Doświadczenie podopiecznych Fundacji Nagle Sami pokazuje, że osoby w żałobie są często pozostawione samym sobie.

Nie ma jednej recepty i jednej formuły, która poprawi nastrój i samopoczucie wdowie, osieroconemu dziecku, czy komuś kto stracił najlepszego przyjaciela. Każdy kryzys jest inny i każdy przeżywa go inaczej. Otwartość, słuchanie i wsparcie to najważniejsze co można dać innym, gdy przechodzą przez trudne momenty w życiu.

- Osoby po stracie przyznają, że czują się ogromnie osamotnione, że brakuje im zrozumienia ze strony bliskich, a czasem po prostu zwyczajnej rozmowy. Taka rozmowa może mieć wielką moc. Nazwanie i wypowiedzenie tego, co się przeżywa, potrafi przynieść ogromną ulgę, uporządkować myśli i uczucia, a także pozwala doświadczyć wsparcia i ciepła od drugiej osoby – mówi psycholog i terapeuta Fundacji Nagle Sami Anna Sokołowska.

Bliscy osoby w żałobie często nie wiedzą w jaki sposób z nią rozmawiać. Boją się, że nierozważnie wypowiedziane zdanie, czy zadane pytanie sprawią, że przysporzą jej jeszcze więcej cierpienia. Zdarza się, że wycofują się z kontaktu, nie chcą się narzucać, czekają aż ta druga strona wykona jakiś gest. Niekiedy dzieje się jednak tak, że osoba, która doświadczyła straty nie ma w sobie dość siły by taki gest zrobić. Zaangażowanie, wsparcie, kontakt od bliskich pomogą osobom w żałobie w pokonaniu najtrudniejszych chwil.

Rozmowa to także podstawowe narzędzie psychoterapii. W większości podejść terapeutycznych dialog, oparty na szacunku, zainteresowaniu i gotowości do towarzyszenia pozwala osobie w żałobie na zgłębienie swoich uczuć i myśli, przezwyciężanie swoich problemów. Czasami gdy nie ma wokół bliskich psycholog będzie właśnie tą osobą, z którą „musimy porozmawiać”.

Niekiedy ludzie, którzy doświadczyli straty rozmawiają także ze swoimi zmarłymi bliskimi. - Wypowiadają na głos swoje myśli, dzielą się uczuciami, zadają pytania, opowiadają o tym, jak minął im dzień. Zdają sobie sprawę, że nie usłyszą odpowiedzi. Wierzą jednak w to, że są słyszani i wyobrażają sobie, co mogłaby powiedzieć ta druga osoba. To daje im poczucie, że śmierć nie oznacza przerwania więzi, że nie kończy relacji – tłumaczy psycholog.

- Rozmowy z osobami po stracie mogą być różne. Czasami wystarczy kilka zdań, czasami potrzeba wielu godzin, by wypowiedzieć to, co mamy w środku. Rozmowa może sprawić, iż osoba w żałobie poczuje się nieco mniej samotna i bardziej zrozumiana. Każdy z nas zna kogoś, kto doświadczył straty. Kogoś, komu świat rozpadł się na kawałki. Kogoś, kto cierpi i tęskni.  Pozwólmy im mówić, zechciejmy ich słuchać – apeluje psycholog.

W ramach kampanii 3 listopada 2016 roku odbędzie się dzień otwarty Fundacji Nagle Sami i Fundacji Rak’n’Roll, podczas którego w klubie Państwomiasto o godz. 17.30 zaprezentowany zostanie dokument o radzeniu sobie z żałobą „Musimy porozmawiać”. Student reżyserii Szkoły Filmowej w Łodzi Jędrzej Michalak po osobistym doświadczeniu straty zrealizował film, składający się z nagrań osób, które w ramach terapii mówią do swoich zmarłych bliskich.

Po projekcji odbędzie się debata z udziałem reżysera Jędrzeja Michalaka, psycholog i koordynator pracy terapeutów Fundacji Nagle Sami Anny Sokołowskiej oraz Katarzyny Borowicz psychoonkolog Fundacji Rak’n’Roll.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze