Myśli kłębiące się w naszych głowach. To słowa wewnętrznego krytyka, który desperacko stara się trzymać negatywności i ciemności. Psycholog kliniczna Mary Welford w swojej książce „The Power of Self-Compassion” wskazuje na 4 najczęstsze myśli, które oddzielają nas od rozwoju osobistego i miłości własnej.
1. Zajmowanie się sobą jest samolubne
Wręcz przeciwnie, bycie dla siebie dobrym tak naprawdę pomaga być bardziej współczującym i bardziej pomocnym dla innych. Kiedy umiemy zadbać o swoją psychikę, mamy więcej mocy, żeby radzić sobie z konfliktami, stać się lepszymi partnerami, rodzicami, przyjaciółmi, współpracownikami. Gdy nie dbamy o siebie, jesteśmy bardziej narażeni na nieustanne przeżywanie własnych wewnętrznych trudności i mniej jest w nas przestrzeni na drugą osobę.
2. Rozwój osobisty doprowadzi do katastrofy życiowej
Istnieją obawy, że zagłębienie się w siebie odkryje takie rejony psychiczne, że przestaniemy wieść dotychczasowe życie. Wydarzy się wtedy jakaś katastrofa, coś strasznego. Takie lęki pojawiają się w stanie, kiedy wreszcie pod wpływem zajmowania się sobą, zaczynamy się czuć zrelaksowani i spokojni. Tymczasem zajmowanie się rozwojem własnym pomaga nam przygotować się na niekorzystne zbiegi wydarzeń lub po prostu na dobre dla nas zmiany. Kiedy jesteśmy zakorzenieni w sobie zewnętrzne okoliczności nie wpływają na nas już tak bardzo.
3. Moje potrzeby nie są tak ważne, jak innych
Jeśli tak myślimy, nasze niezaspokojone potrzeby w końcu dają o sobie znać w postaci wybuchów gniewu, sarkazmu, złośliwości czy jawnej niechęci. Potem dopada nas z tego powodu poczucie winy i jeszcze bardziej zaczynamy dbać o innych kosztem siebie. To błędne koło, z którego może pomóc nam wyjść zachowanie równowagi.
4. Dbanie o siebie to dowód na słabość
Tymczasem ten, kto ma dla siebie dużo uwagi i współczucia, jest tak naprawdę odważny. Bo na przykład zajmuje się emocjami, które są niewygodne. Czuje je i wyraża, zamiast udawać, że ich nie ma. To zobowiązuje to zmiany siebie, a do tego to dopiero trzeba odwagi! Jeszcze więcej odwagi potrzeba, żeby pokazać innym ludziom swoje prawdziwe oblicze.