Albo jak się obronić przed energiami niewakacyjnymi? Wychodzi na jedno. Wakacje się kończą, nie ma się co czarować. Ale można zacząć czarować rzeczywistość. Jak? Zacznij od ochrony. Tak robią czarownice, możesz i ty.
Z wakacji wracamy zazwyczaj pełne optymizmu, energii do działania, radości. Ciało odpoczęło, zażyło słońca i wiatru. Kontakt z naturą i odpoczynek od codziennej rutyny zadziałał jak balsam na naszą psychikę. Ale czas wracać do pracy i zwykłych obowiązków. To może psuć nam nastrój. Jednak wcale tak nie musi być. Dary, które przywieźliśmy z wakacji w postaci dobrej formy i samopoczucia, możemy wnieść do codzienności. Mogą one sprawić, że będziemy bardziej radosne i witalne niż do tej pory. Jak to zrobić? Dobrze zacząć od ochrony.
Zdarzyło ci się świetnie czuć i nagle, gdy znalazłaś się w grupie zestresowanych ludzi lub w centrum handlowym, dobry nastrój cię opuścił? Wówczas czujemy, że niewiele nam się chce, dosięga nas apatia bądź rozdrażnienie i zastanawiamy się, gdzie prysła nasza świetna forma? Wzajemnie na siebie oddziałujemy, ulegamy wibracjom energii, które wysyłają inni ludzie i miejsca. Jeśli nie jesteśmy w stałym kontakcie ze swoją wewnętrzną mocą, ze swoimi uczuciami i nie jesteśmy czujni na otoczenie, niższe wibracje zawsze nas pokonają. Jeśli ktoś jest wypoczęty i wibruje radością i spokojem, tym bardziej ulegnie energetycznemu atakowi pesymistów, malkontentów, zestresowanych i smutnych. Jak się chronić? Są proste sposoby.
Można się ich nauczyć od Wiccan, to współcześni czarownicy, czerpiący z tradycji neopogańskich. Nie mają oni nic wspólnego z na przykład satanizmem, o co czasem się ich podejrzewa, ale z odwoływaniem się do Natury. Wiccanie czczą Ziemię, uważają że jest ona święta, podobnie jak energia seksualna oraz przyjemności. Wyznają oni pogląd, że boskość przenika wszystko i ma dwoistą naturę - męską i żeńską. Praktykują magię, która nikomu nie szkodzi a pomaga w samorozwoju, w znalezieniu własnej ścieżki, ponieważ czarownik dąży do tego, by robić to, co mu pisane. Nie ulega zachciankom, tylko woli wyższej Jaźni. Magia jest dla nich tożsama z mocą psychiczną, Wiccanie są przekonani, że każdy człowiek ma zdolności parapsychiczne. Chcesz się przekonać? Spróbuj prostych ćwiczeń ochronnych. (Podobne techniki znają osoby, zajmujące się bioenergoterapią.) Przydadzą ci się, gdy zderzysz się z codziennością zaraz po powrocie z wakacji.
Wyobraź sobie:
- że otacza się ceglany mur. Jest nie do przebicia, ale jednocześnie wydaje się być bardzo lekki i przemieszcza się razem z tobą,
- że otacza cię kula lub krąg ognia,
- że twoja skóra jest świetlistą, odblaskową powierzchnią, która odbija wszelkie niechciane energie,
- że masz na sobie lekki, ale nieprzepuszczalny płaszcz z kapturem,
- że otacza cię ochronne światło w twoim ulubionym kolorze,
- że masz na sobie energetyczny kombinezon ochronny,
- że otacza cię drut kolczasty (tylko wtedy, jeśli nie chcesz, żeby ktoś się do ciebie zbliżał),
- że otacza się mur lub krąg lodu,
- że poruszasz się w przezroczystej, elastycznej bańce.
Wybierz sposób, który najbardziej ci pasuje, możesz też wymyślić swoją osłonę. Wiccanie stawiają na niezależność. Każdy czarownik najlepiej wie, co w jego przypadku działa i tworzy własne rytuały. Ćwicz regularnie wznoszenie i opuszczanie energetycznej zasłony. Uważnie obserwuj co się dzieje.
W następnym artykule wiccańskie ćwiczenia na uziemianie, czyli uwalnianie się od niechcianych emocji.
Więcej przeczytasz w książce "Wicca dla początkujących. Religia czarownic", Thea Sabin, wydawnictwo Illuminatio
Jak się zrelaksować po ciężkim dniu w pracy? - TUTAJ