1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

Chcesz być piękną zdrową i bogatą?

fot.123rf
fot.123rf
Wydaje Ci się, że to niemożliwe?

Nasz coach twierdzi, że wszystko czego potrzebujemy jest dla nas osiągalne: „…jest osiągalne wprost, czyli jesteśmy gotowi, albo po pewnym treningu.”

Może warto potrenować?

„Większość kobiet codziennie myje zęby. Dlaczego codziennie nie dbać o jakość swojego życia” - mówi Kazimierz Nalepa.

Obejrzyj fragmenty wywiadu Kazimierza Nalepy do najnowszego wydania magazynu Sens!

Udział w warsztatach pozwala na obserwację pewnych zachowań z dystansem. Spoglądamy na innych, a nie na siebie, wiec dużo łatwiej jest ocenić, czy dane zachowanie nam się podoba czy nie. Mając czas dla siebie, w komfortowych warunkach całodziennej pracy, gdzie nie rozpraszają nas sprawy dnia codziennego, możemy przyjrzeć się sobie i  innym. Prowadzeni pewną ręką trenera, doświadczamy zmiany dużo szybciej, niż w przypadku pracy indywidualnej. Coach dysponuje gotowym scenariuszem, specjalnie przygotowanymi ćwiczeniami i narzędziami przydatnymi w codziennej pracy, co sprzyja delegowaniu energii i pracy w te obszary, które tego wymagają. Dzięki czemu codzienna praca nad własnym rozwojem staje się dużo bardziej skuteczna, a oczekiwane zmiany zaczynają być zauważalne i motywują nas do dalszej pracy.

- Prowadzi pan warsztaty pod intrygującym tytułem „Lepiej być piękną, zdrową i bogatą” – rzeczywiście można mieć to wszystko?

- Najlepiej mieć wszystko! Oczywiście, nie wszystko to, co mają inni, ale wszystko to, co jest nam potrzebne. Gdy jesteś w restauracji, to możesz zamówić to samo, co jedzą przy tamtym stoliku, albo to, na co masz akurat ochotę. Wszystko, co jest nam potrzebne do życia, jest osiągalne – albo wprost, czyli jesteśmy już na to gotowi, albo po pewnym treningu.

- A skąd mamy wiedzieć, czy jesteśmy już gotowi?

- Ludzie różnią się samoświadomością. Niektórzy wiedzą, inni czują – bo nie trzeba wiedzieć, żeby się poruszać po świecie, wystarczy mieć instynkt. Są też tacy, którzy naśladują innych, czyli patrzą na nich i w ten sposób odkrywają, czego sami by chcieli. Część ludzi ma zablokowaną świadomość własnych potrzeb: przez dzieciństwo, trening społeczny, traumatyczne przeżycia. Czasem przeczuwają, że czegoś im brakuje, coś ich uwiera, tylko nie wiedzą co. Bywa, że uciekają przed tym w jedzenie, uzależnienia, lub postanawiają pójść za głosem serca i dowiedzieć się czegoś o sobie.

- I na przykład idą na warsztaty…

- Uczyłem się jakiś czas u mistrza ze Wschodu, który zwykł mówić, że ziemniaki najlepiej płucze się nie pojedynczo, tylko wrzucając wszystkie do wiadra. Warsztaty działają właśnie jak takie wiadro z ziemniakami. Często łatwiej zobaczyć coś u drugiej osoby niż u siebie. Jedni mają coś, co byśmy chcieli mieć, inni mają coś, czego byśmy nie chcieli i to w pewien sposób nas pociesza, a jeszcze inni mają dokładnie to samo, co my i to zbliża. Poza tym warsztaty z reguły prowadzą ludzie, którzy mają w głowie ułożony proces rozwoju i wiedzą, jak przeprowadzić przez niego uczestników. To są plusy.

Minus warsztatów jest taki, że jeśli się skupimy tylko na nich, przestaniemy być sobą. Malarz Nikifor był artystą bez ukończenia żadnych szkół, w niektórych zaś przypadkach szkoły zniszczyły tę naturalną zdolność i wewnętrzną prawdę. Uważam, że najpierw trzeba odkryć w sobie to „coś”, a dopiero potem eksperymentować z formą. A nie najpierw dać się wtłoczyć w formę, a potem szukać prawdy o sobie samym.

„Mieć wszystko” Joanna Olekszyk - fragment wywiadu z Kazimierzem Nalepą do listopadowego numeru magazynu Sens.

Sprawdź pełną ofertę Akademii Zwierciadła na

Najlepsi trenerzy. Sprawdzona jakość. Ekskluzywne miejsca.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze