1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

Jak kochają Polacy? – cz.II

fot.123rf
fot.123rf
Dla związku potrafimy poświęcić swoje nałogi, karierę, przyjaciół, a także zdecydować się na terapię małżeńską. Jednak największym problemem jest znalezienie odpowiedniego partnera.

Zobacz Jak kochają Polacy? – cz.I

Na ołtarzu miłości

Polacy są gotowi do poświęceń w imię dobra związku: 74 proc. respondentów zapewnia, że dla partnera jest w stanie wyjść z nałogu, a 59 proc. – zmienić nawyki. To deklaracje bardzo na wyrost, bo chęć zmiany nawet dla najbardziej ukochanej osoby to przedsięwzięcie z góry skazane na porażkę. Podobnie jak typowo polski mit: „Jak mnie kocha, to się zmieni”, który jest jednym z najczęstszych powodów rozpadu związku. Bo bliskie relacje nie znoszą poświęceń, a zmiana w imię miłości czy dla partnera to prosta droga do zdrady – zamiast siebie łatwiej zmienić obiekt uczuć. Idealizacja miłości, wiara w harmonijne dopasowanie, bezgraniczne zrozumienie, jedność ciał i dusz utrwalają jedynie pierwszą część małżeńskiej przysięgi: „razem na dobre”, a co z „razem na złe”? No cóż, nadal wierzymy, że dobry związek pokona sam (bez naszego udziału) wszystkie trudności (44 proc. badanych przeczekuje, aż problem sam się rozwiąże). Ciągle brakuje nam podstawowej wiedzy o dynamice relacji, zamiast , mówimy o walce o związek, w którym pojawił się kryzys. Stąd kryzys staje się prostą drogą do rozstania, bo to łatwiejsze niż próba naprawy relacji.

„Małżeński survival”, serial emitowany przez kanał Lifetime, jako remedium na kryzys proponuje radykalną terapię. Para tuż przed podjęciem decyzji o rozwodzie zostaje wysłana na bezludną wsypę, gdzie pod czujnym okiem specjalistów ma przeżyć 72 godziny. Upolowanie obiadu, przetrwanie nocy pod wspólnym kocem, w chłodzie i deszczu – to jedynie przedsmak przygody. Najważniejsze są ćwiczenia terapeutyczne, np. „Zakop partnera po szyję i wytłumacz mu, jak się czujesz w związku” albo „On ma złapać kurczaka, zabić i oskubać. Ty rozpal ognisko”. Wyjęte z bezpiecznego środowiska, wytrącone z codziennych, rutynowych schematów pary mają szansę sprawdzić, jak silny jest ich związek. Czy w ekstremalnych warunkach potrafisz zaufać partnerowi? Czy umiecie ze sobą współpracować? Czy kompromis jest lepszy niż trwanie przy swoim i obwinianie partnera? Pary przyciąga do siebie i łączy namiętność i intymność, ale to wspólnie przeżywane trudy cementują związek.

Polecam zwłaszcza ćwiczenie sprawdzające zdolność wybaczania. Niech każde z was weźmie plecak i nazbiera do niego kamieni (mogą być zabawki dziecka czy jabłka). Każdy kamień to jedna pretensja do partnera. Wyjdźcie ze swoimi plecakami na spacer. Poczujcie ciężar wzajemnych urazów i pretensji. Potem sprawdźcie, które z „grzechów” partnera jesteście w stanie wybaczyć, np. weź do ręki kamień, który symbolizuje jakieś jego przewinienie, i wyrzuć go z okrzykiem: „wybaczam ci”, np. „Wybaczam ci, że nie słuchasz, kiedy mówię o swoich uczuciach”. W ten sposób uwolnicie się od wzajemnych urazów i pretensji.

Szukając księcia

Zdaniem badanych największy wpływ na bycie singlem mają: brak odpowiedniego kandydata (43 proc.) i wcześniejsze nieudane związki (34 proc.). Drugą połówkę najczęściej spotykamy: w pracy (43 proc.), na uczelni/w szkole (41 proc.), w kawiarni, klubie i na imprezie (41 proc.) oraz na wakacjach (41 proc.).

Polacy nadal wierzą, że sami są w stanie znaleźć partnera, 52 proc. przekonuje, że nikt nie ma wpływu na ich decyzje matrymonialne. W drugiej kolejności decydujące zdanie mają znajomi i rodzina. Eksperci matrymonialni mają w tej sprawie marginalne znaczenie (2 proc.). A szkoda, bo na świecie wraca moda na aranżowane związki, kojarzone przez specjalistów od miłości. Matchmaking górą – dowodzi powodzenie „Małżeństwa od pierwszego wejrzenia” – serialu nadawanego przez Lifetime, w którym czwórka specjalistów: psycholog, seksuolog, socjolog i duchowny kojarzą pary singli. To pierwszy tego typu eksperyment społeczny, w którym partnerzy po raz pierwszy spotykają się w dniu ślubu. Pomijany jest tym samym etap randek, długotrwały proces poznawania się, stroszenia piórek, czyli prezentacji z jak najlepszej strony. Zamiast tego są wielogodzinne rozmowy z kandydatami, pogłębione wywiady, profesjonalne testy – mają zagwarantować najwłaściwszy dobór. Specjaliści szukają w kandydatach samoświadomości, odpowiedzialności, odwagi do podjęcia ryzyka. Przy doborze ważne są historie rodzinne, wgląd w poprzednie związki, oczekiwania co do przyszłości, a także wymagania dotyczące atrakcyjności partnera. Związek zaczyna się od ogromnego ryzyka – ślubu, a nie od romantycznego zauroczenia.

Na świecie wskaźnik rozwodów par, które pobrały się z miłości, wynosi ponad 60 proc., wskaźnik rozwodów małżeństw zaaranżowanych to jedynie 4 proc., a w niektórych częściach świata nawet 1 proc. Może receptą na znalezienie idealnego partnera jest porada eksperta? No cóż, świat zmierza w kierunku wąskich specjalizacji. Kiedy zepsuje ci się samochód – oddajesz go do mechanika, może w sprawach uczuć powinnaś zaufać matchmakerowi? Pod warunkiem że wiesz, kogo szukasz, a jeszcze wcześniej wiesz, kto szuka, czyli znasz samą siebie.

Tekst przygotowany w oparciu o wyniki ogólnopolskiego badania „O stanie uczuć Polaków” przeprowadzonego w lipcu 2015 roku na zlecenie kanału Lifetime – nowej, wartościowej telewizji kobiecej, która porusza ważne i bliskie polskiemu widzowi tematy.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze