Dobrze, żebyśmy ludzi kochali, a z rzeczy korzystali. Chaos w naszych uczuciach powoduje to, że ludzi wykorzystujemy a rzeczy kochamy. Jak wrócić do normy?
Więcej czasu poświęcamy uczuciom swoim i partnera, czy płaceniu rachunków? Koncentrujemy się na byciu razem, czy raczej dbamy o nasz samochód? Więcej uwagi zaprząta nas docenianie własnego związku, czy płacenie rat kredytu za mieszkanie?
Badania przeprowadzone przez prof. Jasona Carroll'a z Brigham Young University dowodzą, że małżeństwa, które są bardziej nastawione na materialną stronę życia, są mniej szczęśliwe. Najmniej satysfakcji z życia mają ludzie, żyjący w związkach, w których i jedno, i drugie ma takie priorytety. Zespół profesora Carroll'a ze swoich badań wyciągnął wnioski, że im więcej w nas materializmu, tym więcej lęku, depresji i niepewności. Poza tym okazało się, że materializm powoduje, że podejmujemy złe decyzje finansowe, na przykład żyjemy ponad stan, co wpędza nas w długi i rujnuje nasze relacje. Skupienie się na pieniądzach szkodzi jakości związków. Jak w takim razie pogodzić życie w materialnym świecie z dbaniem o miłość? Oto 3 wskazówki:
1. Bez względu na to, jak ciężko pracujesz, codziennie mów swojemu partnerowi o swoich uczuciach: kocham cię, myślę o tobie, dobrze, że jesteś.
2. Staraj się zachować równowagę między pracą a życiem prywatnym. Tak, nie jest to proste. Gdy na przykład wiesz, że w pracy szykują się nadgodziny, powiedz o tym w domu wcześniej, żeby partner nie był zaskoczony. Idźcie razem na kolację, powiedz mu: „Cieszę się, że spędzamy ten czas razem, bo w przyszłym tygodniu będę później wracać do domu”. To jest komunikat, że on jest ważniejszy niż pieniądze.
3. Dzień rodzinny. Przynajmniej jeden dzień w tygodniu przeznacz wyłącznie dla partnera lub dla rodziny. Wyłącz telefon i nie włączaj laptopa. Również dzieciom pokazuj, jak można pogodzić świat materii i uczuć.
5 lekcji od rozwiedzionych - TUTAJ