Naukowcy podczas swoich eksperymentów badawczych zaobserwowali, że pisanie o uczuciach i o tym, co dzieje się między małżonkami, znacząco poprawia więź.
Okazuje się, że pisanie może wręcz magicznie pomóc w spojrzeniu na konflikty między partnerami. Ta inna perspektywa sprawia, że w konsekwencji poprawia się jakość relacji. Ludzie czują się razem szczęśliwsi, a wspólne życie przynosi im więcej radości i satysfakcji.
Odkryli to badacze z Northwestern University. Podczas ich badań partnerzy pisali codziennie o swoich uczuciach i wspólnych bieżących sprawach od trzech do siedmiu minut dziennie, co wpłynęło na podtrzymanie miłości między nimi. - Nie chcę, żeby brzmiało to jak magia, ale kobiety i mężczyźni w naszym badaniu osiągnęli całkiem imponujące wyniki przy minimalnym wysiłku - powiedział dr Eli Finkel, główny autor badań i profesor psychologii na Northwestern.
W badaniu wzięło udział 120 par. Co cztery miesiące przez dwa lata wszyscy małżonkowie opowiadali naukowcom psychologom o swoim związku, o miłości, intymności, zaufaniu, namiętności i zaangażowaniu. Raportowali również swoje spory i to jak je rozwiązywali. Ich ćwiczenia pisania polegały na tym, żeby po opisaniu swoich uczuć (czyli uwolnieniu trudnych emocji) pomyśleli i napisali o konflikcie z perspektywy neutralnej trzeciej strony, która chce najlepiej dla wszystkich zainteresowanych. Pisali również o tym, jak wyobrażają sobie, co czuje partner. Okazało się, że ci małżonkowie, którzy sumiennie wykonywali ćwiczenia, całkowicie wyeliminowali spadek satysfakcji w związku. Wynika to z tego, że ćwiczenia z pisania o swoich emocjach oraz próba neutralnego spojrzenia sprawiły, że poradzili sobie ze stresem spowodowanym przez konflikty. Najbardziej stresuje nas bowiem to, że nie zostaniemy przez ukochaną osobę wysłuchani i zrozumieni. Oraz to, że konflikt zostanie rozwiązany bez szacunku dla naszych uczuć.
- Efektem ćwiczeń nie była tylko ogólna poprawa zadowolenia ze związku – powiedział Finkel. - Pozytywne zmiany pojawiły się również w innych aspektach relacyjnych. Badani raportowali nam, że podniósł się poziom namiętności i pożądania seksualnego. Jak wiadomo, te obszary wspólnego życia są szczególni narażone na wpływ czasu. Lepszy seks pojawił się zarówno u par, które były małżeństwem od miesiąca, jak i od 30 lat. Jakość małżeństwa jest o wiele istotniejsza niż sam fakt jego istnienia. Szczęśliwy związek oznacza dla nas szczęśliwsze życie, dlatego naprawdę warto pisać o swoich uczuciach kilka minut dziennie. To „opłacalna inwestycja”.
źródło: Northwestern University