1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Dlaczego często wchodzimy w nieudane relacje?

Zadajesz sobie pytanie „Dlaczego spotykam samych nieodpowiednich partnerów?”. Niestety, z jakiegoś powodu, zwykle nieświadomie, właśnie takich przyciągasz. (fot. iStock)
Zadajesz sobie pytanie „Dlaczego spotykam samych nieodpowiednich partnerów?”. Niestety, z jakiegoś powodu, zwykle nieświadomie, właśnie takich przyciągasz. (fot. iStock)
Jakich cech szukasz u partnera? Ma być seksowny, opiekuńczy, dobrze wychowany, ciepły... Dlaczego więc jesteś z kimś, kto jest arogancki, pozbawiony empatii, narcystyczny, niedostępny uczuciowo? Co nas pociąga w toksycznych relacjach?

Zdaniem dra Harvilla Hendrixa, amerykańskiego terapeuty, znajdujemy sobie partnerów, którzy pasują do okoliczności, w jakich dorastaliśmy. Jest to bowiem nasza emocjonalna strefa komfortu. Dopiero jednak, gdy ją przekroczymy, rozwiniemy się, a przy okazji rozwiążemy problemy relacyjne.

Według psychoterapeuty w partnerze szukamy swojej „zgubionej części” osobowości. Na przykład, jeśli nauczyliśmy się, że pokazywanie złości jest złe, wyrzekliśmy się naszego gniewu to przyciągamy do siebie kogoś, kto jest agresywny. Im głębiej wyparliśmy się jakiegoś naszego aspektu, tym druga osoba silniej go przejawia. Jak w lustrze pokazuje go nam. Ktoś taki jest dla nas atrakcyjny (nawet jeśli źle się czujemy w jego obecności), ponieważ dzięki niemu możemy połączyć się z psychicznym aspektem, który żyje w naszej nieświadomości.

Hendrix twierdzi ponadto, że przyciągamy do siebie ludzi, którzy noszą w sobie pozytywne i negatywne cechy naszych rodziców. Na początku relacji znajdujemy się w emocjonalnej strefie komfortu. Jesteśmy na przykład z partnerem opiekuńczym takim, jaki był (lub właśnie nie był) nasz ojciec. Szukamy bowiem podobieństwa pozytywów lub odwrotności negatywów. Wydaje nam się, że jesteśmy bezpieczni jak w dzieciństwie albo (nareszcie) dopiero teraz. Jednak po fazie „miesiąca miodowego” z partnerem „coś się dzieje”. Albo przeszkadza nam jego opiekuńczość, bo jej nie znamy, albo on przestaje być opiekuńczy (bo to była tylko nasza iluzja, po prostu tak bardzo chcieliśmy, żeby taki był). Zaczynamy widzieć, że ten związek nie rozwiąże naszych problemów i frustracji z czasów, kiedy byliśmy dzieckiem.

Harvill Hendrix uważa, że to co nam się wydaje wygodne i znane, nie jest zdrowe. Zanim jednak to się stanie, musimy odnaleźć tą część nas, którą zgubiliśmy. Dlatego przyjrzyjmy się zachowaniu partnera, który się „zmienił” i zastanówmy się, czego możemy się od niego nauczyć o sobie. Jakie stłumione emocje domagają się uwolnienia? Partner jest nieodpowiedzialny, nie zajmuje się szarą rzeczywistością? Może żyjesz wyłącznie obowiązkami i nie cieszysz się życiem, bo „zgubiłaś” tą część siebie, która ma życiowy luz? Kiedy rozwiążesz „zagadkę” na swój temat, ta relacja przestanie być dla ciebie istotna (i np. się rozstaniecie) albo ulegnie transformacji, bo ty po odzyskaniu stłumionej części siebie, zmienisz się i nie pozostanie to bez wpływu na partnera. Przy dobrej motywacji i determinacji do własnej pracy wewnętrznej, możliwe jest, aby cieszyć się szczęśliwym związkiem.

Dr Harville Hendrix we współpracy z żoną dr Helen LaKelly Hunt stworzyli integracyjną Terapię Związków Imago, unikalną terapię dla par, potencjalnych par oraz rodziców. Mają ponad trzydzieści lat doświadczenia jako edukatorzy i terapeuci. Ich książki zostały przetłumaczone na ponad pięćdziesiąt języków. Z terapii Imago korzystają psychoterapeuci na całym świecie.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze