środa

w redakcji,  akcja by wysłać  „Sensy ” na zjazd psychiatrów do Lublina, gdzie jadę z wykładem …Lubię lublin…// W Superstacji po programie , wpadam na Ziemkiewicza, mówi mi odruchowo dzień dobry, zły potem na siebie, że mu odpowiadam../// Obrzydliwość tego znęcania się and Baumanem…minęło sto lat, on nigdy nie był jakimś oprawcą, i w tym bezmyślnym wrzasku ginie, jak wybitnym komentatorem świata jest ten człowiek teraz…Ci którzy trzymają z kibicami od kibiców zginą ….Jakie to nieszczęście mieć takich  sojuszników…/// . Antoś przed snem jakoś zajęty śmiercią, pyta – a ile ja będę miał lat jak wy umarniecie?  Nie powiem mu tego na głos, ale myślę: mógłbym umrzeć za chwilę , gdyby to było ci potrzebne….///

PODYSKUTUJ: