sobota

  wczaraj z trojka dzieci , zwiedzanie starej fabryki w Miedzylesiu gdzie kiedys bedzie dom handlowy.  A teraz imprezy, koncerty…potem na plac zabaw, potwory szaleja i ja czuwam by sie zrobily sobie krzywdy. Na lawce dwojka nastolatkow, pijani wyja i klna, zwracam im uwage..najpierw agreswyni, zblizam sie do nich ze straszna twarza, tlumacza sie, nie mamy gdzie usiasc, panstwo o nas nie dba….Mysle: raczej nie zadbali rodzicie…. U siasiadow, piatka dzieci na kanapaie ogladaja tv i wsuwaja prazona kukurydze…Cudnie wygladaja  To jednak zludzenie, ze dzieci to raj…A prawda, ze rodzina najlepiej wyglada na fotografii. Nie wyrabianie sie i nie dawanie sobie rady. Wszedzie wokol … Jakby problem narastal lawiono, od kilku tygodni wszyscy mi nawalaja w terminach, zabiegani zaszczuci….

PODYSKUTUJ: