Piątek

Dzisiaj po raz pierwszy pomyślałem, szkoda,  że nie jest wiosna, jeszcze kilka dni temu każda pora roku miała by ten sam kolor ./ Jakiś telefon z wydawnictwa „Foksal”, proszą o spotkanie, mają jakiś pomysł na książkę dla mnie, nie na mam na to czasu ani głowy, ale spotkam się za tydzień, też po to by być po stronie życia.// Nie mogę uwierzyć, ze ten horrrror mija, za wielki był, by mieć teraz łatwą nadzieje , nawet kiedy wracają barwy i smaki świata.  Po 19 mam być w hotelu Rialto, wręczenie nagród za dziennik // Zaczynam czytać książki, mógłbym obejrzeć film.Umawiam  się z S. że napiszmy małą książeczkę – informator poradnik o depresji , potem może dużą książkę. Spokojnie, nie mam manii. // Wściekłem się na Antosia, nieznośny niewyobrażalnie i zamknąłem go za karę na kwadrans z jego pokoju, mało z niego korzysta, woli zadręczać nas i i Frania. // Świetne jedzenie, jak na to co było cztery dni temu ja w formie gladiatora przed walką, kiedy poszedłem do toalety ujrzałem jednak w lustrze swoją twarz w okropnym stanie. Człowiek po dwóch tygodniach tortur-  pan dużo przeszedł powiedziałem do tego nieszczęśnika. Z nagrodzonych przybyły tylko dwie osoby ,  dwie panie i pan. Ale te dwie pierwsze nagrody  były dla nas ważne.  No i mężczyzna , było dziesięć prac męskich.  Dużo gadałem jak zwykle i co chwila myśl , ja zupełnie normalnie się czuję!  Też taksówką do domu bałem  się jechać swoim wozem, chociaż teraz czuję, że i tak lepiej bym prowadził  do wielu kierowców.Zahaczam o dom Pani Szpilmanowej , która niestety w szpitalu, (nie jest to takie byle co, ma 85 lat) -przekazuję wywiad osobie, która zajmuje się jej domem, zaniesie go jutro.//

PODYSKUTUJ: