wtorek

Miałem spotkać się z Daviną na mieście, ale  Franio do lekarza i jest diagnoza, że ma zapalenie płuc. Moja żona wyjątkowo źle znosi takie wyzwania, więc jest dramat podwójny.   Siadła synkowi w ostatnim roku zupełnie odporność. Nie chce wypić antybiotyku , a bez tego szpital, a on nie wypije, walczy o to jak o życie. Ile ten maluch ma ma sil, że nie możemy  go spacyfikować, coś okropnego… takie torturowanie dziecka, kiedy tak się kocha., Męczymy się z miłości, ale on o tym nie wie. Gotów jest jechać do szpitala , daje łapkę by włożyć mu kartkę, proszę , jedziemy do szpitala, a nie wypiję …chociaż smak jak podobno boski. // Ewa traci cierpliwość, taki wybuch energii , że można by oświetlić tym miasto. A to się marnuje.// Godzina z Daviną u znajomych, pokój który nam dano od podłogi do sufitu pełen prezerwatyw i lubrykantów. Handlują tym. Nawet się nie zdziwiła, chociaż na początku myślała, że to kolekcja domowa.  Davina ma w sobie czarną zamkniętą skrzynkę swego dzieciństwa, ale wokół tyle światła. Jak zrobić z nią ten wywiad,  by nie handlować jej światłem.   Sama jej uroda nie wystarczyła by, gdyby była pusta. Chce by rozmawiać z nią po polsku, całe je życie, to było  pokonywanie trudności .  I ceni to sobie. // Antoś usypiający debatuje ze mną na temat snów, wszystko musi zaklasyfikować, są więc sny białe i czarne, straszne i miłe, a też zdziwione …. //

PODYSKUTUJ: