wtorek

  Antoś na ceramice, gdy był temat dowolny, ulepił komputer i dał mu fantastyczne kolory. W szatni pokazałem dzieło jego koledze Filipowi, nie miał wątpliwości, sprostował jednak: ” to właściwie jest laptop.” Słusznie. Dzieci codziennie uczą mnie pokory. /// Franio chory na rumień, na szczęście głupstw, ale policzki ma purpurowe i wygląda prześlicznie . Wir domowy, sam siebie podziwiam, że cokolwiek pisze. Niebezpieczne uczucie. Wir jednak bardziej niebezpieczny.///    

PODYSKUTUJ: