Śnieg prószy na niedzielę

Śnieg prószy na niedzielę

      Śnieg prószy drobny,  jeszcze niepewny siebie … nie osadza się na świerku, którego zieleń krzepnie w oknie mej pracowni.   Pisanie kilku tekstów na raz,  jak granie na kilku instrumentach… Nie wiem, czy to zdrowe, też dla tekstów.  Wszystko przeplatane czytaniem kilku książek na raz…ale plątanina!  Świetna  książka „Tajemnice ciała” Gonzalesa – Crussi .  Nasze ciało, nasz dom, o którym prawie nic nie wiemy…chociaż ta wiedza dzisiaj w zasięgu ręki.  Jak jednak żyć w świadomości, że tak skomplikowana i zawodna jest ta nasz maszyna do mieszkania?  Dzwoni stary..chyba już pod 90., ale bardzo jary Jurek Pomianowski, uczeń mojego ojca z łódzkich przedwojennych liceów, wybitny rusycysta, świetny tłumacz Babla i Sołżenicyna, szef "Naszej Polszy",  jeden z najlepszych w Polsce mówców. Składa mi życzenia. Mówi zazdroszczę Ci dwóch rzeczy – synów  i talentu. Komplemenciarz. Ma człowiek ochotę zaraz gdzieś się  schować, ale nie ma jak i gdzie…   O 12 przysłana taksówka zawiezie mnie na Pragę…zgodziłem się wrzucić kilka słów w młyny Superstacji…O czym będę mówił? – Nie wiem, oni tez chyba nie….to jednak dowód pewnego zaufania. A dla mnie jakieś małe wyzwanie  i masaż mózgu …zgnuśniałego świętami…      Basia Labuda w pudrowaniu… jestem najpierw speszony, przypominam sobie, że niedawno o coś mnie prosiła telefonicznie…po chwili jakoś się tłumaczę.. i robi się przyjemnie.  Będzie ze Stanisławem Cioskiem, oboje byli ambasadorzy, więc o życzeniach dyplomatycznych.. Ciosek charakteryzowany, bardzo przejmuje się swoimi włosami, ma ich tylko kilkanaście, dba tym bardziej by dobrze leżały…Basia zakłada zapasowe,  eleganckie buty.. jakby buty było widać, jak się siedzi przy stoliku… Obok jakiś znany bokser już do innego programu rozmawia przez komórkę z matką. Wygląda brutalnie, a mówi tak czule …..  Byłem w dobrej formie, lubię być sam na sam z prezenterem i programy na żywo ..Miniony rok..? Katastrofa smoleńska.. to ona zostanie w historii, też jako znak naszego niechlujstwa i tego jak wielu ludzi tkwi w nierzeczywistości, ilu odtrąconych żyje w poczuciu przegranego życia. Rok w którym zachwiała się Unia Europejska.. .Przyszły rok pewnie wyjaśni, czy Unia przetrwa? Oby tak się stało. To piękna i jedyna sensowna dla nas idea. Labuda i Ciosek czekali na mnie w kawiarni, słuchali… Ciosek: „Jak miło posłuchać, gdy mówi ktoś duchowo niezależny."… Sam pamiętam go sprzed wielu lat, jako człowieka duchowo zależnego do PZPR… Ile musiało się stać przez te lata,  że miło mi, że mówi o moim  mówieniu co mówi… Powtarzam tu nieznośnie słowo "mówi".  No i po raz drugi chwalę sie, że ktoś mnie chwali…Proszę wybaczyć… to Święta….     Żona dała mi w prezencie pasek.  Solidny. Nic tylko się na nim powiesić. A też wymarzony, ciepły dół od dresu. Nic tylko włożyć i dać dyla przez okoliczne śniegi…    Iwona i Paweł Książkiewicz u nas ..bliscy nam ludzie…pamiętam  jak ponad rok temu usiedli na naszej kanapie jacyś uroczyści, że mają coś do zdradzenia, ale to wielka tajemnica. Ja na to:  "Wiem, Iwonka jest w ciąży…." byli w szoku, że wiem. Ja też byłem w szoku. Nie domyśliłem się jednak, że za kilka miesięcy czeka nas to samo. Nie, tego nigdy bym nie zgadł. Łatwiej być prorokiem wobec innych, najtrudniej wobec siebie. Paweł starszy ode mnie o dwa lata – zawsze jakaś pociecha…Śliczny ich Maurycy…Iwona patrzy na naszego Frania, zdumiona: „To nie tylko nasz mały taki ładny.”   Paweł daje mi książkę, którą przed chwilą wydał, chyba uwierzę, że specjalnie dla siebie i dla mnie: Ian Kerner, Hedi Raykeil  „Miłość w czasach kolki”.  Czytam na czwartej stronie okładki:” Badania ukazują, że u 70% świeżo upieczonych rodziców, z reguły spada jakość pożycia seksualnego, a więź z partnerem się ochładza – w okresie zdawałoby się najbardziej szczęśliwym i scalającym związek.”  ….Pawłowi coraz lepiej idzie „Czarna owca”, głównie dzięki kryminałom Larsona…  Rozstanie z Jackiem Santorskim to był dramatyczny, ale dobry pomysł… Rozmawiamy o pewnym filmie… Paweł nagle ma błysk w oku… proponuje abym napisał dla niego książkę…. Ten temat to super pomysł… coś akurat dla mnie. Tylko kiedy?  Chyba w między-czasie…

PODYSKUTUJ: