Poniedziałek

Jeśli to prawda, że Petelicki miał początki Alzheimera, to takie  samobójstwo jest   ze wszech miar godne szacunku. I jest na miejscu. Powinien tylko  zostawić  ładny list. Ale to nie był raczej człowiek o od ładnych listów pożegnalnych…Poznałem go dwa lata temu –  w dym pijany  na  naszych „zwierciadłach” –  zrobił  na mnie jak najgorsze wrażenie. Upierał się, że  byłem  ambasadorem i jestem na jakiejś  liście agentów. Bardzo mnie to rozbawiło. Pomyślałem  jednak wtedy,  mam luksusową sytuację, że takie  rzeczy mogą mnie bawić, nie  każdy tak ma….  Nasi paranoicy już łączą  śmierć generała z zabójstwem Papały,  ze śmiercią Leppera…i  z katastrofą Smoleńską. Należy przy okazji zbadać,  czy Niemcy grający w polskiej drużynie  nie sprzedali meczu Czechom… A wszystko i tak wina Tuska… Cała  atmosfera mistrzostw, chyba  źle  zrobi PiSowi….ich paranoję będzie wyraźniej widać. Ale czego można być tu pewnym…irracjonalność nadal trzyma się mocno. // / A największą frajdę sprawia mi Anna Karenina słuchana w samochodzie i Franio, który z płonącymi oczami  biegnie  by zjeżdżać z naszej  ogródkowej  zjeżdżalni . Antoś przy okazji  gra rolę starszego , troskliwego   brata . Wypada z niej co prawda dosyć szybko i łatwo…/// Przyszła  paczka z płytami CD moich dwóch książek, „Rzeka podziemna i „Gorący lód”…nie , widzę, że są jednak trzy książki,  jest też „Gra wstępna”. Nie śmiem po Tołstoju wsadzić ich   w pysk odtwarzacza, by sprawdzić jak aktorzy czytają, nie ma mowy…Czytam tylko na okładce np „Rzeka podziemna”  trwa ponad 9 godzin!  Jakiś  biedak (Włodzimierz Press),  tyle godzin mordował  się  czytając.. coś okropnego /// Wiadomości,  że Helena  w Instytucie, czuje się coraz lepiej. Zaczęła jeść,  a życie ma znowu sens.  Moja diagnoza była więc trafna ,  to depresja. Wioząc ją tam uratowałem  jej życie. Więc to takie łatwe!  Źródłem jej choroby jest samotność. Szpital to towarzystwo ludzi i opieka. Dlatego taka zachwycona szpitalem…A ten szpital, oddział na którym jest, to małe piekło.  Samotność to jednak piekło  wielkie, więc małe  zdaje się serdeczne i przytulne…/// Straszna męka  by napisać o książce o „drugim obiegu”…Lata 77- 89. Byłem aktorem i zarazem kibicem  tych zdarzeń.  Znam setki osób,  które  w książce są wymieniane. Sporo też jest  tam cytatów  z moich  wypowiedzi… To był fascynujący  czas, największa przygoda mego życia, ale  też pot łzy i krew..Tyle lat poświęciłem , by każdy osioł  mógł  teraz ryczeć,  gdzie  chce co chce, też pod moim blogiem …I jednak warto było.   Czemu jednak  rzygam  teraz tym z nudów.  Jedyna szansa,  zając się właśnie tą  nudą, zacząć od tego,   czemu tak mi nudno i trudno…. /// Zawsze będę tu psiał o zmarłych,  jeśli  sam wcześniej  nie umrę dobrze, nieźle i niedobrze. Mój tekst to nie cmentarz   a ja nie wygłaszam  mowy pogrzebowej , co mi się ostatnio coraz  częściej zdarza. Mój blog to też nie gazeta codzienna, ani nekrolog. To pół- dziennik . Czyli tekst pół-szczery, pół prywatny, trochę  jak rozmowa nie w cztery oczy, ale na małej sali. Jak komuś ta formuła się nie podoba, to nich wyjdzie  i pójdzie do innej sali lub na spacer . A jak ma ochotę pomarudzić, to proszę bardzo …od tego są też  komentarze .  W ramach wolności  są również trybuny dla mówców, poczekalnie , czytelnie , ołtarze i konfesjonały, wychodki (np Nie, Fakt, czy Gazeta Polska codzienna )  a też  zagrody dla osłów,  niech ryczą, ale tylko do 22…/// Po 20 . 40  w  Supersatcji….może przy okazji coś mi się w głowie ułoży do felietonu. Lubię, że do wejścia na antenę nie wiem  o czym będę tam mówił…// Piszę sześć tekstów na raz, nie , chyba siedem..? Nic dziwnego, że kręci  mi się od tego  w głowie…/// I po programie…Upubliczniłem tam moje podejrzenie, że czterech cudzoziemców,  czyli obcych, w tym co najmniej dwóch „Niemców”  w polskiej drużynie,  sprzedało mecz Czechom… O czym swoimi kanałami dowiedział  się generał Petelicki, dlatego musiał zginąć… Żądam powołania komisji sejmowej! /// Ach, jak ja pełną  piersią wdycham zgniłe  zapachy starej Pragi! Tam siedziba Superstacji…/// A już zupełnie  poważnie: ja bardzo szanuję samobójców.  W tym istota człowieczeństwa. Żadne zwierzę tego nie potrafi, tak świadomie. Bóg nie znosi  samobójców , gdyż  sam nie może popełnić samobójstwa.  Wszystko może, a tego nie.  Okropna sytuacja.  ///  

PODYSKUTUJ: