Poniedziałek

Antoś  jedzie na wycieczkę. Już jest wielki autobus,  na który dzieci  patrzą  z nadzieją, ale nie bez obaw. Mówię „jest autobus”, Antoś gwałtownie  protestuje : ” to jest autokar” . Mama Mateo, kolegi Antosia ,  jest Włoszką,    mąż  Anglikiem…  mówi, że nikt nie pojmie co działo się w jej rodzinie w czasie meczu.   /// W „Iskrach”, z Wieśkiem . w jago salonie,  czyli w dawnym w mieszkaniu  Boya,  jak zawsze intensywnie  i szczerze. Dostaje biografię Korczaka w zdjęciach..może nareszcie zabiorę się za zwykłą  biografię doktora, jakoś nie wciągnęły  mnie jej pierwsze słowa . Nic nie przebije jego słów ostatnich  Dziennika z getta.  Potem w  pobliskim PiWie, który idzie  na dno, ale godnie./// Na chwilę do redakcji… i na powrót , do nowej kawiarni na  drugim dziedzińcu  Muzeum Narodowego. Powstaje portal – depresja- wywiad ze mną, co to za :zwierzę” depresja i jak sobie z nią radzić? Miejsce  gdzie będzie można zawsze zastukać, poznać problem i się poradzić …  Będę miał  z tym,  jak znam życie, masę pracy, ale sprawa jest ważna, więc nie odmawiam.   /// U Iwonki  w  Czarnej owieczce”, świetne propozycje rysunków  Jacka  Gawłowskiego do mojej książki , z ducha  Gościnnego.  I o to chodziło! Tylko czy będzie nas na to stać?  Jacek załączył też slajdy sprzed 30 lat do mojego opowiadania  „Pilka”, które mi niedawno na amen zaginęło. A te rysunki są genialne .  Nikt już tak nie maluje dla dzieci,  niezwykłe obrazy. Książeczka nie ukazała w latach 70  , gdyż  byłem politycznie podpadnięty…  Czy uda mi się „Piłkę ”  teraz odtworzyć   ( rzecz o rewolucji Francuskiej ,  w formie bajki  ) korzystając z tych bardzo  wielu  ilustracji, do bardzo krótkiego tekstu ???//// Wiele pisze się o generale Petelickim po jego samobójstwie..Przy okazji dowiedziałem się, że był rezydentem PRLowskiego   wywiadu, do roku 88 w Sztokholmie, jako I sekretarz ambasady. Gdy w roku   90 przybyłem do Sztokholmu jako szef Instytutu Polskiego  i I sekretarz ambasady, nic nie wiedziałem, że  miałem takiego poprzednika . Do wczoraj nie wiedziałem … Tym bardziej dziwne, że był pewien, że  byłem ambasadorem w Szwecji… /// Antoś tak nieznośny, nieposłuszny,  bezczelny  kiedy próbuję go uśpić,  że wpadam we wściekłość i jestem agresywny… Czuję potem jakbym uderzył sam w siebie, co we mnie najbardziej czułe, bolesne, jakbym kaleczył sam siebie…Usypia już pogodzony ze mną i ze snem. Ale ja ciągle krwawię..    ///    

PODYSKUTUJ: