Wtorek i coraz cieplej…

Wtorek i coraz cieplej…

 Rano do przedszkola, a potem do szkoły podstawowej. Są dwie klasy. Dzieci w wieku 9 – 10. lat  Pomogła mi Małgosia K . która jest w tej szkole bibliotekarką.. A dzieci potrzebne mi do książki, którą piszę. Książki dla dzieci i dla dorosłych…Tajemnica co to będzie.. Muszę wejść w ich świat , w świat,  którego nie znam do końca, czyli współczesnego dzieciństwa. Czytam im fragmenty… Klaszczą potem,  jak po koncercie muzyki rockowej. Wiele się działo na tym spotkaniu.. ale nie mam na to słów i czasu.. Jedno pewne, tylko świat dzieci sprawiedliwa nasze istnienie.   Siusiam,  gdy dzwoni Krysia Janda. W gorszej sytuacji byłem,  jak przed laty, zadzwonił Jerzy Giedroyć. Telefon komórkowy tworzy doprawdy niezręczne sytuacje. Nowczesnośc nam sie wciska juz wszędzie…Krysia pyta: "nie przeszkadzam ci?"-Mówię: "bardzo nie przeszkadzasz."-…..Taki jestem fałszywy.   I pomysleć, że poprzednio rozmawiałem z Krysią po premierze "Szczęśliwych dni"  Becketta…  w Polonni., napisałem kilka słów do folderu tej sztuki.  Długo i serdecznie rozmawiałem też wtedy z Edkiem Kłosińskim…Nie wiedział, że już dojrzewa w nim nim rak…. Moja Ewa była w zaawansowanej ciąży z Antosiem..   Tyle życia i śmierci od tamtego spotkania….   Oboje jestesmy w  przedszkolu…dzieci dekokrują mazurki, ktore upiekły.  Antoś w siódmym niebie, uwielbia polewać i posypywać…  szzegolnie czymś brązowym…     U mamy z M. , moim  przyacielem psychiatrą…. Mama zapada się w mroki depresji i bardzo cierpi …Szpital konieczny. ..Wóz mi charcze i zdycha… Warsztat konieczny..  Z M. siedixzmy potem  w Mc Donaldzie…i popijamy kawa daramaty naszego życia. Obok wielka noc i szum rzeki samochodów…Nagle alarm z Newsweeka …felieton potrzebny im na czwartek rano… Zagapili się. Super!.  Tylko tego mi brakowało ..I zarraz ppotem ….nie wyszedł mi felieton do Zwierciadła.  Muszę nowy. Jeszcze lepiej.!…Wojna to coś dla mnie… im gorzej i trudniej, tym lepiej sobie radzę… do czasu aż się rozsypię…A jak się rozsypie to pozbieram się jak zwykle…albo nie..  

PODYSKUTUJ: