środa

tenis z Łukaszem…

jałowy czas, prawie nic nie piszę, trzeci tom Antosia stawia mi wielki opór. Niepokój i dyskomfort, bo czuję lek, że to niemoc na zawsze.

Wysyłam felieton do „Przeglądu” To jedna z małych „cegiełek” tego tekstu, lubię budować felietony z cegiełek.
„Degradowanie generałów. To jakoś podobne do czarnej magii, gdy wbija się szpilki w oczy podobizny swojego wroga, Anglicy tak wieszali wygrzebane z ziemi po latach zwłoki Cromwella. A Jaruzelskiego i Kiszczaka nagle zaczyna mi być żal, wcześniej nie miałem dla nich litości. Tym aktem zamiast degradować generałów, PiS ich uwzniośla.”

PODYSKUTUJ: