czwartek

rano tenis, przyjemnie, kilka gemów tylko z moim serwem, bo Łukasz nie może serwować, trwale uszkodzenie ramienia, brak gry na punkty czyni, że samo odbijanie piłki staje się nudne

zaczynam pisać nową prozę, nie wiem jeszcze czy z tego coś będzie, czy taki będzie mój bohater, jak go narysowałem na pierwszej stronie, wiem, że muszę próbować, inaczej dni stają się puste.

PODYSKUTUJ: