niedziela

ubieranie choinki, dzieci na chwile odrywają się do filmów i gier komputerowych, to już nie taka atrakcja jak kiedyś, bo mają swoje wirtualne światy. A jednak są przejęte. Siedzę w fotelu i patrzę jak się krzątają przy choince . To wspomnienie jednak zostanie im i mnie na całe życie.

Nie pisałem o Kazimierzu Kutzu, moich kilka z nim spotkań, kiedyś wycałował mnie po jakimś ostrym felietonie w Newsweeku, gdzie waliłem w PiS. Pamiętam, to było w Czytelniku.

Jak zmusić się by posprzątać mój pokój, książki są wszędzie, okupują go, zapuszczają korzenie. Widzę, że pożyczyłem z biblioteki „Antypamiętniki” Malraux, które mam w domu. Kocham książki i je nienawidzę.

PODYSKUTUJ: