Piątek

Odwożę dzieci o cioci na te dni. Ciemno, mgliście, smog. Jadąc trasą, która znam na pamięć, dwa razy się gubię, to jak zgubić się we własnym mieszkaniu.

Nie czuję się depresyjnie, ale nie mogę pozbierać myśli, które co chwila mi się rozbiegają.

PODYSKUTUJ: