piątek

Trochę jeżdżenia, odbieranie Antosia z basenu. pizza z nim w Ferio itp Dobrze mi to robi, siedząc kołkiem w domu zmieniam się w kołek. Wieczorem tenis  z sąsiadem, dobrze  mi się gra, chociaż lewy bark w strasznym stanie. Jutro u specjalisty od kręgosłupa, nie bylem u niego ponad 10 lat.

Na parkingu ekipa TVP, chcą żebym coś powiedział, nie dopytuję się o czym miałbym mówić,wyjaśniam, że nie mogę, że mam odruchy wymiotne jak widzę to logo na mikrofonie.

Udało mi się zamknąć puentą kolejne opowiadanie dla dzieci. O czym następne?

PODYSKUTUJ: