poniedziałek

Wczoraj w Starej Miłosnej u Ani Boleckiej. Jest Ania Janko i Maciek Cisło, plus jeszcze kilka osób. Ania czyta fragmenty swojej nowej powieści. Dobrze to brzmi. Potem rozmowa o wszystkim, tylko nie o polityce. Krzyś Dorosz obdarzony genialną pamięcią i pięknym głosem, był kiedyś lektorem w BBC, cytuje z pamięci zabawne fragmenty wierszy. Maciek jak zawsze przekorny. Bardzo potrzebne są takie spotkania, na przekór czasowi, który im nie sprzyja.

W południe tenis z Łukaszem. Potem u fryzjerki, młoda dziewczyna, strzyże w zakładzie w centrum Międzylesia. Na przeciw zakładzik Stefana Barygi, gdzie strzygłem się przez lata, ale pan Stefan skapcaniał, nikt prawie do niego nie zachodzi, ilekroć go odwiedzałem spał na krzesłach. Ostatnio ostrzygł mnie beznadziejnie. Poza tym pisowiec.

PODYSKUTUJ: