poniedziałek

obudzono mnie wcześnie (jak na moje późne kładzenie się ) i to z jakimś wyimaginowanym nieszczęściem. Franio ma katar, nie umie jeszcze pisać literek, a Antoś powinien mieć już komórkę, bo w jego klasie wszyscy mają.

Zostaję sam z Franiem który musi pisać literki.  Nie chce mu się, mówi, że to bardzo trudne ,że „to tylko eksperci umieją „.

 

PODYSKUTUJ: