sobota

 

Ewa i Franio chorzy, zostałem więc wysłany na zakupy, dwie godziny, ale zawsze jakaś odmiana. W mięsnym w misce( napis)  „serduszka”, czemu nie małe serca naszych braci.

W komputerowym wydruku mojej powieści, niezliczona ilość poprawek. Jak mało widzę na ekranie, jak wiele wypływa na powierzchnię papieru – martwe ryby.

Kilka dni temu Antoś zareagował na słowo seks, śmiejąc się i robiąc miny. Pytany co to jest seks, nie chciał powiedzieć, w końcu powiedział: to jak chłopak i dziewczyna idą na goło do łózka i tam się seksują Jakby w oderwaniu od istoty sprawy mówił coś o ruchaniu i pokazał jak to się robi i o plemnikach, tych plemników wstydził się najbardziej. Okazuje się że tą wiedzę ma od Kacpra. Kolega z klasy, geniusz naukowy, naprawdę geniusz.  Ale tu Kacper nie ma dokładnej wiedzy. Uznałem, że nadszedł czas, żeby Antosia uświadomić. Nie wiedziałem że to będzie tak dla mnie kłopotliwe zadanie, że on będzie się tak wił jak piskorz, prosił by nie mówić i wymykał mi się.

Kiedy tak się próbuje „to” wytłumaczyć dziecku, okazuje się, że nie mamy odpowiedniego języka.Tego nie uczy polska szkoła, bo wstyd.  Dzieci i tak wszystkiego dowiedzą się od rówieśników, albo z internetu, ale pokracznie.Jak wpisuje  w google seks oralny, to od razu mi wyskakuje „seks oralny”.

Antoś pytany przez mamę o czym z tatą rozmawiał, odparł, że to były męskie sprawy.

Na spacerze w lesie z Antosiem. Robimy dwukrotnie zawody w bieganiu. Dwa razy przegrywam. Nie wiem czy się cieszyć, czy smucić. Jeśli starczy mi zdrowia pobiegam dla treningu.  Tylko czy to wyczyn wgrać z dziesięciolatkiem? Przegrać chyba tak.

 

PODYSKUTUJ: