Wtorek

nakręcony spotkaniem u sąsiadów, i ze mam pisać dla Szwedów, co jest wyzwaniem, nie mogłem zasnąć. I mój typowy sen. Jakieś lotnisko-hotel za granicą i gubią mój bagaż. W snach cały jestem zagubieniem.

Andrzej S. pisze ze Szwecji też widział mnie w TVP info..zgadza się ze mną i pozdrawia, on który na mnie się tak długo gniewał – miło mi. Tyle mam z nim wspomnień, nie tylko tenisowych.

Z Antosiem na spacerze, od wschodu las prawie prawdziwy. Antoś debatuje jaki ma sens spacer, więc przy okazji jaki ma sens życie? Tu też nie ma łatwej i prostej odpowiedzi. W czasie spaceru co jakiś czas obejmujemy się i przytulany do sobie. Może to właśnie jest sens życia.

Trudno mi się pisze ten tekst dla Szwedów, bo muszę im w skrócie wyjaśnić kontekst, którego nie znają. A mogłem mieć spokojne te dni, poświęcone redagowaniem „Osobistego przewodnika po depresji”.  To byłaby przyjemność.

PODYSKUTUJ: