1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Numerologiczna Siódemka – z dystansu

Numerologiczna Siódemka ma magnetyczną osobowość, trudno jej nie zauważyć, bo wyróżnia się innością. Nie ulega złudnej grze pozorów, jest bystrym obserwatorem, a jednocześnie kieruje się intuicją. (Ilustracja: iStock)
Numerologiczna Siódemka ma magnetyczną osobowość, trudno jej nie zauważyć, bo wyróżnia się innością. Nie ulega złudnej grze pozorów, jest bystrym obserwatorem, a jednocześnie kieruje się intuicją. (Ilustracja: iStock)
Pozornie wyizolowana, w kontrze do rzeczywistości materialnej numerologiczna Siódemka nie jest jednak jakimś tworem nie z tego świata, a wnikliwą jego obserwatorką i przewodniczką w kryzysach. Swoimi umiejętnościami chętnie się dzieli. Jak wykorzystać je w dzisiejszych burzliwych czasach – podpowiada Aleksandra Nowakowska z pomocą astrologa i ezoteryka Piotra Gibaszewskiego.

Numerologiczna Siódemka ma magnetyczną osobowość, trudno jej nie zauważyć, bo wyróżnia się innością. Nie ulega złudnej grze pozorów, jej czucie sięga dużo głębiej. Jest bystrym obserwatorem, a jednocześnie kieruje się podszeptami intuicji. Przez otoczenie jest postrzegana jako spokojna, opanowana. Urodzonych w tej wibracji cechuje mądrość życiowa, ale są też po prostu inteligentni i mają wiele wspólnego z nauką. Siódemka wyjaśnia duchowe prawa, które rządzą wszechświatem, a na planie indywidualnym zgłębia tajniki ludzkiej psychiki. To archetyp psychoterapeuty.

Coś większego

W astrologii Siódemce odpowiada mistyczny Neptun, patron wizjonerów, jasnowidzów, duchowych przywódców, obdarzonych empatią psychologów. Dlatego numerologiczne Siódemki mają zdolności parapsychiczne, często interesują się naukami ezoterycznymi, astrologią. Świat widzialny nie jest dla nich ani oczywisty, ani ostateczny. Neptun to także opiekun artystów, pisarzy, różnego rodzaju outsiderów, oryginalnych twórców, naukowców, odkrywców, ludzi z charyzmą. W numerologii kabalistycznej Siódemka związana jest z ideą wielkiego odpływu, który ma wiele wspólnego z Neptunem – rozpuszczającym, oczyszczającym, uwalniającym. Ta wibracja numerologiczna jest na wskroś duchowa, reprezentuje transcendencję, wyjście poza rzeczywistość materialną. Daleko jej jednak do religijności w rozumieniu instytucjonalnych rytuałów, przede wszystkim mówi o tym, że coś trzeba poświęcić Bogu. – Często zdarza się, że w latach siódemkowych sprawy finansowe idą słabo, bo po prostu wygrywają inne potrzeby, ważniejsze niż materia. Coś trzeba złożyć na ołtarzu bóstwom, wyrzec się czegoś, żeby przyciągnąć nową jakość. To trudna lekcja rezygnacji z kontroli i przyjęcia lęku przed stratą – mówi astrolog Piotr Gibaszewski.

Siódemka niesie opowieść o ofierze, którą stereotypowo postrzegamy jako nieudacznika. Jednak ekspert zauważa, że w przypadku tej wibracji ofiara może mieć inny wymiar. – Ona pokazuje, że są rzeczy ważniejsze w życiu niż materia czy osobiste spełnienie. Dobrze wychodzi jej poświęcanie się w imię wyższych idei – dodaje.

Jeśli ktoś robi coś bezinteresownie, można założyć, że jest to numerologiczna Siódemka. Mniej dba o własne dobro czy interesy, potrafi dawać wiele na kredyt, dzieli się wiedzą czy innymi zasobami, nie oczekując nic w zamian. Siódemkowe są pielęgniarki, zakonnice, lekarze, terapeuci czy pracownicy organizacji charytatywnych... To ci, którzy trwają przy partnerze alkoholiku, po raz kolejny wyciągają rękę do narkomana, dają ostatnią złotówkę żebrakowi. – Często niestety także współuzależnieni, którzy dają, a nie biorą – zwraca uwagę Piotr Gibaszewski. – Ich ziemskim zadaniem jest przywrócenie tej równowagi.

Szerzej, głębiej, dalej

Siódemki, choć w kontrze do powszechnych wartości tego świata, nie są rewolucjonistami. Ich kontrowersyjność polega na tym, że im nie zależy, wydają się obojętne. Są z natury pokojowe i zawsze opowiedzą się za brakiem agresji. W sytuacji konfliktu usuwają się na margines, udają się na emigrację wewnętrzną, a często oddalają się fizycznie. Lepiej jest im w kontakcie z naturą, w ciszy niż z ludźmi. Izolacja i prywatność sprzyjają im.

– Siódemka myśli innymi kategoriami, znacznie szerzej, znacznie dalej. Ma perspektywę wykraczająca poza tu i teraz, poza konflikty i rywalizację. Ich opiekuńcza planeta Neptun nie walczy, raczej poddaje się, ale nie wrogowi, tylko przeznaczeniu – mówi Piotr Gibaszewski. – Od XVII wieku Tybetańczycy, którzy byli jednym z najbardziej wojowniczych narodów na świecie, zaczęli rezygnować z armii. To była siódemkowa decyzja. Niestety, taka postawa powoduje zainteresowanie agresora. Ofiara przyciąga drapieżnika, co staje się przekleństwem Siódemek, które nie potrafią się bronić. Ich wrażliwość i akceptacja są magnesem dla zła. W islamie na przykład jedną z najbardziej prześladowanych grup byli sufici, którzy stworzyli niezwykle wyrafinowaną i subtelną duchową ścieżkę, bliską zen czy medytacjom ignacjańskim – wyjaśnia.

Dwunasty dom astrologiczny, którym rządzi Neptun, jest owiany tajemnicą, kiedyś reprezentował miejsca poza murami miast – klasztory, szpitale, więzienia. Ale też świat uczuć oraz intuicyjnych wglądów. Tu materia się rozpuszcza, działają inne prawa. – Tylko tam jest możliwy proces uzdrawiania, bo tylko tam można odbyć wędrówkę wewnętrzną, przejść przez detoks organizmu, spotkać się ze sobą podczas medytacji, poznać ciemną noc duszy – dodaje astrolog. – To jest świat Siódemki, ekspertki od przechodzenia przez psychiczny kryzys, który jest doświadczeniem każdego mistyka, ale także każdego z nas. Ona jak nikt inny czuje, że perła rodzi się w cierpieniu.

Czas plonów

Ekspert zauważa jednak, że Siódemka ma powiązania również z inną planetą o zupełnie innej energetyce, a mianowicie ziemskim Saturnem, bo został on przez starożytnych odkryty jako siódma planeta. Saturn nie cieszy się dobrym PR-em, bo przynosi ograniczenia, blokady oraz niewygodne prawdy, jednak w przypadku powinowactwa z Siódemką jawi się w swojej lepszej wersji. – Wiąże się z kończeniem czegoś, ale też ze żniwami, kiedy możemy cieszyć się owocami swojej pracy – podkreśla Piotr Gibaszewski.

Siódemka nie oznacza zatem saturnicznej katorżniczej pracy, metodycznej i wymagającej wytrwałości. Nie musi, bo to cyfra szczęścia. Rydwan, karta Wielkich Arkan tarota, opatrzona siódemką, przynosi powodzenie, i to nagłe, następujące bez wysiłku. W talii Crowleya na błękitnym baldachimie rydwanu symbolizującym emocjonalność osoby urodzonej w tej wibracji widnieje napis: Abrakadabra – to magiczne zaklęcie wyraża formułę zaślubin makrokosmosu z mikrokosmosem. Jak na górze, tak na dole głosi hermetyczna zasada.

Osoby o tej wibracji zmieniają materię z poziomu swojego wnętrza. Powinny uważać na słowa, myśli i uczucia, bo szybko się materializują, jakby znały moc zaklęć. Ale że wszystko ma drugą stronę medalu, są też korzyści magiczne. Jeśli komuś zdarzają się cuda, to właśnie Siódemkom, podopiecznym Neptuna – subtelnej planety nie z tej ziemi, która zarządza wyższym planem, ale także Saturna – skutecznego dyrektora wykonawczego. Siódemka podczas swojego życia odkrywa, że pieniądze są po prostu energią, i umie je przyciągać, bo zna prawa wszechświata. Niczym ludzie Wschodu wie, że koło karmy cały czas się obraca: raz jesteś królem, raz żebrakiem.

Piotr Gibaszewski, absolwent filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego i Studium Psychotroniki „Chiron”. Wykładowca w Studium Psychologii Psychotronicznej.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze