27 czerwca jest Światowym Dniem Spirometrii. W prawie 100 ośrodkach na terenie całej Polski można bezpłatnie zrobić to badanie płuc, podczas którego mierzona jest objętość i pojemność płuc oraz przepływ powietrza w płucach i oskrzelach.
Kto powinien się przebadać? Każdy! Zmierzenie pojemności płuc należy traktować na równi z mierzeniem wzrostu, obwodu w talii, ważeniu się. Oczywiście, to badanie płuc jest szczególnie zalecane dla wszystkich palaczy, nawet jeśli nie mają żadnych dolegliwości. A już z pewnością powinni mu się poddać wszyscy, którzy mają uporczywy kaszel, zadyszkę, duszność po wysiłku. Wiele osób przez długie lata nie uznaje tych symptomów za niepokojące i lekceważy badanie płuc, a tymczasem mogą to być pierwsze sygnały stanu zapalnego w układzie oddechowym. Przekonanie, że długotrwały kaszel nie jest niczym groźnym, a jedynie skutkiem palenia papierosów jest rozpowszechnione wśród palaczy. Na niebezpieczeństwo narażone są osoby nie tylko aktywnie palące, ale także bierni palacze papierosów oraz osoby narażone na wdychanie szkodliwych pyłów lub gazów w miejscu pracy.
Zlekceważenie objawów może grozić rozwojem poważnych - chorób przewlekłej obturacyjnej choroby płuc oraz astmy. – Badaniu powinni się podać także wszyscy, którzy przeszli infekcję układu oddechowego. Infekcje wirusowe i bakteryjne przechodzą szybko, ale często pozostawiają nadwrażliwość oskrzeli, które chętniej się kurczą i przepływ powietrza przez płuca jest gorszy. Spirometria to wykryje. Warto też, by badanie zrobiły kobiety w ciąży. Dowiedzą się czy dziecko otrzymuje wystarczającą ilość tlenu – mówi prof. Władysław Pierzchała z Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.
Spirometria trwa 10 minut. Jeśli jej wynik będzie nieprawidłowy lekarz zaproponuje kolejne badanie – pulsoksymetrię – które mierzy ilość tlenu we krwi włośniczkowej. Lista miejsc wykonujących spirometrię znajduje się na stronie Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.